W porównaniu do poprzednich spotkań sobotni mecz Franz Astoria rozpoczęła z jedną zmianą w wyjściowym składzie. Piotra Robaka zastąpił Filip Małgorzaciak i jak się później okazało był to strzał w przysłowiową „dziesiątkę”. To właśnie jego „trójka” otworzyła wynik spotkania, a chwilę później po punktach Mateusza Bierwagena było już 0:5. Gospodarze szybko jednak odpowiedzieli i objęli prowadzenie 14:8, a kiedy po kolejnych dwóch akcjach nie potrafiliśmy zdobyć punktu, o czas poprosił trener Jarosław Zawadka. Od tego momentu na parkiecie dominowała jedna drużyna – Franz Astoria Bydgoszcz. Goście najpierw odzyskali prowadzenie (14:19), a ostatecznie do końca I kwarty pozwolili poznaniakom na zdobycie zaledwie dwóch „oczek” czego efektem było prowadzenie 16:26.

W II kwarcie obraz gry wyglądał podobnie. Z bardzo dobrej strony pokazali się po raz kolejny Paweł Lewandowski i Dorian Szyttenhom, którzy świetnie walczyli w obronie, a ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Wojciech Fraś, którego wspomagali Małgorzaciak, Bierwagen i Sebastian Laydych. Gospodarze nie mieli pomysłu jak przełamać świetnie grającą „Astę”, szczególnie że za sprawą naszego kapitana praktycznie wyłączony z gry został najskuteczniejszy gracz akademików, Paweł Hybiak. 28:50 do przerwy to wynik w całości podsumowujący wydarzenia na parkiecie.

Po zmianie stron bydgoszczanie dalej kontrolowali wydarzenia na poznańskim parkiecie. Uspokojony wysokim prowadzeniem trener Zawadka dał więcej pograć zmiennikom, z których w poprzednich meczach nie mieli wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Szansę tę najlepiej wykorzystał chyba Adrian Barszczyk, ale i Adrian Andryańczyk pokazał, że może być wartościowym zmiennikiem. Bardzo dobry mecz zagrali wchodzący z ławki Wojciech Fraś i Piotr Robak, co dało w sumie trenerowi pewnych 7 graczy będących wstanie utrzymać odpowiednią przewagę nad rywalem.

Ostatecznie Franz Astoria pokonała w Poznaniu AZS Politechnikę Big-Plus 81:98 czym zrewanżowała się rywalowi za porażkę w finale play-off II ligi. Goście wygrali zbiórkę (47:42), popełnili też zdecydowanie mniej przewinień od poznaniaków (20:37), choć skuteczność z linii rzutów wolnych mogłaby być jeszcze lepsza (64,7%). Jednak co najważniejsze nasi gracze zagrali na wyższym procencie skuteczności, szczególnie nieźle wyglądało to zza linii 6,75m (7/15). W wygraniu tego meczu na pewno pomogło wsparcie ze strony naszych kibiców, którzy dość licznie zawitali w sobotni wieczór do stolicy Wielkopolski. Wczorajsze zwycięstwo to kolejny krok w walce o jak najwyższą lokatę na zakończenie sezonu zasadniczego. Kolejna szansa na wygraną już w najbliższą środę, kiedy to o 19.00 we własnej hali zagramy derbowy pojedynek z grającym ostatnio w kratkę toruńskim PC SIDEnem.

 

AZS Politechnika Big-Plus Poznań – Franz Astoria Bydgoszcz 81:98 (16:27; 12:23; 24:26; 29:22)

AZS Politechnika: Sobkowiak 18, Hybiak 14, Metelski 8, Stankiewicz 6, Ulchurski 4 oraz Szydłowski 12, Gacek 11, Gierwazik 5, Baszak 2, Kowalewski 1, Dylik 0, Rostalski 0

Franz Astoria: Małgorzaciak 16, Bierwagen 15, Laydych 14, Szyttenhom 9, Lewandowski 5 oraz Fraś 14, Robak 13, Rąpalski 6, Andryańczyk 3, Barszczyk 3, Obarek 0, Szafranek 0