Drużyny Znicza i Astorii legitymują się w tym momencie identycznym bilansem 2 zwycięstw i 5 porażek, co daje odpowiednio 10 i 11 miejsce w tabeli. Gospodarze niedzielnego meczu oba swoje zwycięstwa odnieśli na własnym parkiecie, pokonując MKS Dąbrowę Górniczą 78:68 oraz AZS Politechnikę Big-Plus Poznań 76:64. Porażki natomiast podopieczni trenera Michała Spychały ponieśli kolejno z: WKK ProBiotics Wrocław 79:68 (wyjazd), Intermarche Stal Ostrów Wlkp. 78:64 (wyjazd), MKS Wikana Start SA Lublin 76:55 (wyjazd), PTG Sokół Łańcut 76:72 (wyjazd), MOSiR PBS Bank KHS Krosno 60:74 (dom). Bilans, mimo iż identyczny do naszego, ma nieco inną wartość, gdyż pruszkowianie na rozkładzie mają już wiele mocnych rywali za sobą.
Przed obecnym sezonem, w drużynie z Pruszkowa doszło do wielu personalnych zmian. Największym osłabieniem są z pewnością przenosiny do Dąbrowy Górniczej Przemysława Szymańskiego, który w sezonie 2012/2013 w barwach Znicza notował 14,6 punktów i 7 zbiórek w ciągu ponad 32 minut spędzanych na parkiecie. Kolejnym osłabieniem jest utrata reprezentanta Polski U-20, niezwykle utalentowanego Łukasza Bonarka, który zdecydował się na wylot do USA, gdzie zamierza dalej rozwijać swoje koszykarskie umiejętności. Zespół przed obecnymi rozgrywkami opuścili ponadto: Michał Kwiatkowski, Tomasz Pisarczyk, Dominik Czubek, Grzegorz Malewski oraz Adrian Suliński. Sporym osłabieniem ze strony mentalnej pruszkowskiej drużyny, będzie brak kapitana zespołu – Marcina Matuszewskiego, który leczy kontuzjowane kolano.
O sile zespołu Znicza Pruszków nadal stanowi Michał Aleksandrowicz (drugi strzelec zespołu ze średnią 12,9 punktów). Pozyskano natomiast m.in. bardzo doświadczonego już zawodnika, jakim jest Przemysław Lewandowski. Co ciekawe, Lewandowski jest rdzennym pruszkowianinem, który swoją profesjonalną przygodę z koszykówką zaczynał w roku 1998 w drużynie MKS Pruszków, po drodze zwiedzając takie zespoły jak Kotwica Kołobrzeg, AZS Koszalin, Stal Ostrów Wielkopolski, Polonia 2011 Warszawa czy Siden Toruń. W składzie tego ostatniego ustanowił wiele swoich rekordów kariery, w tym najważniejsze: 41 punktów i 17 zbiórek w meczu z 9 kwietnia 2011 przeciwko drużynie PWiK Piaseczno (do której notabene trafił w następnym sezonie). Szczególną uwagę należy zwrócić także na innych nowych zawodników, w tym Adama Linowskiego (12,7 punktów, 7,2 zbiórki) czy Rafała Kulikowskiego – najlepiej zbierającego w drużynie ze średnią 7,6 zbiórki w meczu.
Zespół Astorii, po minimalnie przegranym meczu w Ostrowie Wielkopolskim, z pewnością odnajdzie w sobie sportową złość, niezbędną do odniesienia pierwszego wyjazdowego zwycięstwa w tym sezonie. W przysłowiowym „gazie” jest Mateusz Bierwagen, który ustanowił swój rekord kariery zdobywając 34 punkty we wspomnianym meczu, wysoką dyspozycję potwierdza także Dorian Szyttenholm, do formy po kontuzji palca wraca Filip Małgorzaciak. Miejmy także nadzieję, iż po słabszym ostatnim meczu, zarówno nasz kapitan Paweł Lewandowski jak i nowo pozyskany Marcin Kowalewski, już w najbliższą niedzielę będą jednymi z ojców zwycięstwa, na które ze zniecierpliwieniem czekają bydgoscy kibice.