Oprócz wspomnianego wczoraj Jakuba Dłuskiego, drużynę „Asty” zasili w najbliższym sezonie Marcin Nowakowski. To aktualnie jeden z najlepszych rozgrywających na parkietach I ligi.
Marcin Nowakowski to mierzący 184 cm rozgrywający, który ma 28 lat i kto wie, czy w ciągu najbliższych 2-3 sezonów nie wejdzie w szczyt swoich koszykarskich możliwości. Nowakowski prawie 90% czasu w swojej karierze spędził w klubach z ekstraklasy, a w niej reprezentował Polonię Warszawa, Anwil Włocławek, Polpharmę, Jezioro Tarnobrzeg, Polski Cukier Toruń, Wilki Morskie Szczecin i AZS Koszalin. Ta lista jest więc wyjątkowo szeroka. Świadczy to po prostu o tym, że nasz nowy nabytek to koszykarz dorastający możliwościami do poziomu PLK.Chociaż Nowakowski zazwyczaj nie był w ekstraklasie pierwszoplanową postacią, to trenerzy bardzo chętnie widzieli go w składach swoich zespołów.
Działo się tak nie bez powodu, bo to koszykarz zawsze grający wyłącznie dla swojej ekipy. Nowakowski zawsze stara się w pierwszej kolejności otwierać możliwości ofensywne swoich kolegów, a dopiero w następnej brać ciężar zdobywania punktów na swoje barki. Zarówno jedno i drugie wychodzi jemu bardzo dobrze. Przykładowo w sezonie 2013/14 w Tarnobrzegu w PLK nasz nowy nabytek notował średnie na poziomie 10.7 punktów i 4.4 asysty na mecz. Tego typu osiągnięcia na najwyższym szczeblu rozgrywek to nie przypadek.
Po regularnych występach w ekstraklasie, Nowakowski zdecydował się przenieść do I ligi do R8 Kraków. W ubiegłym sezonie kolejny raz udowodnił swoją boiskową wszechstronność, notując nie tylko 10.1 punktów, ale także 5.2 asysty na mecz. Warto podkreślić, że takie statystyki wykręcał grając tylko ok. 26 minut w meczu, więc nawet w ograniczonym czasie gry był w stanie wyciągać jak najwięcej ze swojego talentu.
Ważnym elementem w kolejnym sezonie będzie niewątpliwie współpraca Nowakowskiego z naszymi wysokimi. W tym aspekcie będziemy już mieli pewną przewagę na starcie, bo nasz nowy nabytek grał w ubiegłym sezonie z zakontraktowanym Jakubem Dłuskim i ich gra wyglądała na niezwykle efektywną. Zgranie tego duetu z pewnością zaprocentuje już na początku sezonu, kiedy inne drużyny będą poszukiwać cennego zgrania. Nie pozostaje więc nic innego jak oczekiwać, że nasi koszykarze w zdrowiu przejdą przez cały sezon i będą bardzo istotnym ogniwem Enea Astorii.
Marcinowi Nowakowskiemu życzymy samych sukcesów w Bydgoszczy i jak największej liczby zwycięstw z czarno-czerwonymi!