Po dobrych trzech kwartach spotkania z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych, odnieśliśmy kolejne domowe zwycięstwo w Pekao S.A. I lidze koszykarzy. O ostatnich dziesięciu minutach musimy jednak jak najszybciej zapomnieć, bo zamazują one nasz dobry występ w tym meczu.
W pierwszej kwarcie, po celnej trójce Witalija Kowalenko, Górnik Zamek Książ prowadził 10:5. Odpowiedzią na rezerwowego podkoszowego gości był jednak Jakub Ulczyński, który od razu po wejściu na parkiet zaczął gonić dla nas wynik. Po punktach Damiana Durskiego wałbrzyszanie prowadzili jeszcze 12:10, ale od tego momentu na parkiecie dominowaliśmy już tylko my, ale też do czasu.
W drugiej kwarcie nasza przewaga wzrastała z minuty na minutę, a gdy po wsadzie Piotra Wińkowskiego na tablicy było 28:15, o czas zmuszony był poprosić trener Andrzej Adamek. My jednak nie zamierzaliśmy się zatrzymywać i po dwudziestu minutach mieliśmy na swoim koncie dwa razy więcej punktów niż przyjezdni. Po powrocie z szatni nadal byliśmy drużyną dyktującą warunki. Na koniec trzeciej kwarty było 54:28 i jasnym stało się, że tego starcia już raczej nie przegramy.
Raczej, bo w ostatniej ćwiartce stanęliśmy w miejscu i nie potrafiliśmy choćby raz trafić z gry! Nie jest to oczywiście dla nas powodem do dumy, jeśli jedyne punkty w trakcie tych dziesięciu minut zdołaliśmy zdobyć z linii rzutów wolnych. Konkretnie uczynili to Filip Zezguła, który trafił raz, a także Filip Małgorzaciak, który udanie przymierzył trzykrotnie.
Ostatecznie więc triumfowaliśmy 58:48, jednak samo zakończenie meczu nie było udane w naszym wykonaniu i wyraźnie pokazało, że przed nami nadal bardzo dużo pracy. Po dziesięciu kolejkach mamy na swoim koncie bilans 6-4, przy czym tylko jedno spotkanie wygraliśmy poza SISU Areną.
Cieszy zatem to, że potrafimy bronić swojego domu, ale musimy być dużo bardziej skuteczni poza Bydgoszczą, gdzie na razie ponieśliśmy 4 porażki w 5 meczach. Ten bilans możemy poprawić jednak już w niedzielę, gdyż wtedy zagramy w stolicy z miejscową KKS Polonią Warszawa.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – Górnik Zamek Książ Wałbrzych 58:48 (14:12, 22:6, 18:10, 4:20)
Enea Abramczyk Astoria: Damian Jeszke 12, Filip Małgorzaciak 9, Piotr Wińkowski 7, Filip Zegzuła 7, Piotr Śmigielski 5 - Jakub Ulczyński 8, Szymon Kiwilsza 6, Mateusz Kaszowski 4, Kacper Burczyk 0, Jakub Stupnicki 0.
Górnik Zamek Książ: Piotr Niedźwiedzki 11 (13 zb.), Konrad Dawdo 8, Patryk Wilk 6, Miłosz Góreńczyk 5, Francis Han 5 - Damian Durski 5, Daniel Dawdo 3, Witalij Kowalenko 3, Kacper Margiciok 2, Michał Mindowicz 0.