Gospodarze do spotkania przystępowali bez kontuzjowanego Mateusza Bartosza, a po raz pierwszy na ławce jako pierwszy trener miał okazję zadebiutować Arkadiusz Miłoszewski. Za dobrą grę Szcecinian w pierwszej kwarcie odpowiadali Filip Matczak oraz Jakub Schenk. Po naszej stronie nie do zatrzymania był Klavs Cavars, zarówno po atakowanej jak i bronionej stronie parkietu (6 punktów i 3 bloki w 8 minut spędzonych na boisku). Enea Abramczyk Astoria i King Szczecin poszli na wymianę ciosów w pierwszej kwarcie, która skończyła się remisem - po 23. Podopieczni Arkadiusza Miłoszewskiego zgodnie z założeniami zaczęli mocniej bronić, a zawodnicy Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz wykorzystywali ich błędy i wymuszali faule. Pomimo tego, King Szczecin nadal pozostawał w grze - w głównej mierze dzięki dobrym wjazdom pod kosz Jakuba Schenka. Na przerwę schodziliśmy z czteropunktową zaliczką, a styl gry w pierwszej połowie mógł zwiastować, że ze Szczecina wrócimy z dwoma punktami.

Po zmianie stron, styl naszej gry uległ gwałtownej zmianie. King Szczecin wykorzystywał nasze straty na łatwe punkty, my w ciągu trzech minut popełniliśmy już pięć fauli i każde kolejne premiowało gospodarzy rzutami wolnymi. Kluczowym zawodnikiem w trzeciej kwarcie był Sherron Dorsey-Walker, który bardzo dobrze bronił naszego rozgrywającego - Dominykasa Domarkasa. Szczecinianie zanotowali serię punktową 17-2 wyprowadzając siebie na jedenastopunktowe prowadzenie w spotkaniu. Podopieczni Artura Gronka jeszcze próbowali zmniejszyć straty do Kinga Szczecin dzięki celnej trójce Mateusza Zębskiego. Trzecią część spotkania kończyliśmy z sześciopunktową stratą do gospodarzy. Ostatnia kwarta, to nieudana pogoń Enea Abramczyk Astorii Bydgoszcz i próba odmienienia losów spotkania. King Szczecin wygrywa 81:71 i Arkadiusz Miłoszewski mógł świętować swoje pierwsze zwycięstwo jako trener główny w Energa Basket Lidze.

Następne spotkanie Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz rozegra w sobotę. Do hali Arena w Bydgoszczy przyjeżdża MKS Dąbrowa Górnicza, który ma taki sam bilans jak my. Początek spotkania o 17:30, bilety do nabycia będą w serwisie abilet.pl.

King Szczecin 81:71 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz (23:23 | 20:24 | 23:13 | 15:11)

King Szczecin - Schenk 20, Dorsey-Walker 17, Davis 16, Matczak 10, Salić 9, Borowski 7, Marek 2, Kikowski 0, Kroczak 0.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Herndon 12, Jorgensen 11, Cavars 8, Pluta 8, Nizioł 8, Zębski 6, Domarkas 6, Chyliński 6, Loncar 4, Krasuski 2, Aleksandrowicz 0.