Tak interesującej końcówki sezonu w I lidze nie było od lat. Rozważań czysto matematycznych i kalkulacji ostatecznej klasyfikacji po rundzie zasadniczej nie ma końca. Pewne jest to, że 1. miejsce zagwarantowane ma wrocławski Śląsk oraz znane są drużyny, które w walce o utrzymanie będą w teoretycznie mniej komfortowej sytuacji, bowiem to rywale będą mieli przewagę parkietu. Jednak jak będą wyglądały pary drużyn, które rywalizować będą o pozostanie na zapleczu ekstraklasy oraz kto zakończy sezon już w marcu i wreszcie kto powalczy o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej poznamy dopiero w niedzielny wieczór.
W Bydgoszczy Franz Astoria zmierzy się ze Spójnią Stargard Szczeciński. Nasza drużyna cały czas walczy o jak najwyższą lokatę przed play-out`ami i żeby na pewno zagwarantować sobie awans na 11 lub 12 miejsce w tabeli musi w niedzielę pokonać rywala. Czarno – czerwoni nie mają już szans na uniknięcie spotkań o utrzymanie się w lidze, ale zwycięstwo w ostatnim meczu rundy zasadniczej może im ten cel znacznie ułatwić, przynajmniej teoretycznie. Z trójki zespołów z Siedlec, Poznania i Kielc trudno wskazać najłatwiejszego rywala, bowiem do niedawna to akademicy z Wielkopolski uchodzili za najsłabszy zespół w I lidze, ale ostatnio ich forma znacznie wzrosła i na zakończenie rundy mogą zająć nawet 14. miejsce. Ewentualne zwycięstwo ze Spójnią nie da nam jednoznacznej odpowiedzi, z kim zagramy w ostatniej części sezonu, bowiem wiele zależy od wyników rywali w tym od bezpośredniej konfrontacji siedlczan z poznaniakami.
Spójnia przyjeżdża do Bydgoszczy także z jasnym celem. Rywale chcą wygrać, bo porażka przy niesprzyjających wynikach w pozostałych spotkaniach może sprawić, iż będzie to ich ostatni mecz w tym sezonie, a brak play-off`ów to scenariusz nie do przyjęcia w Stargardzie Szczecińskim. Trudno wskazań faworyta niedzielnej potyczki, bowiem forma naszego zespołu wyraźnie zwyżkuje ostatnio, czego najlepszym dowodem było zwycięstwo w ostatniej kolejce w Krośnie nad teoretycznie silniejszym MOSiR-em. Spójnia to jednak jeden z najbardziej doświadczonych zespołów w I lidze i jej aktualna 6 pozycja to nie jest szczyt marzeń drużyny z województwa zachodnio – pomorskiego. Nasz najbliższy rywal nie potrafił jednak przez cały sezon ustabilizować formy i bardzo dobre występy przeplatał ze zdecydowanie gorszymi.
Tak było właśnie w pierwszym spotkaniu obu zespołów. Skazywany na przegraną beniaminek z Bydgoszczy pewnie pokonał rywali na ich parkiecie 63:72 będąc przez całe spotkanie drużyną lepszą i bardziej poukładaną. Znakomite zawody w Stargardzie Szczecińskim rozegrał Wojciech Fraś, który oprócz 19 punktów zebrał aż 16 piłek z obu tablic i nie mamy nic przeciwko temu, aby w niedzielę nasz środkowy powtórzył ten rezultat , a patrząc przez pryzmat ostatnich spotkań jest to bardzo możliwe. W Bydgoszczy wszyscy liczą na udane zakończenie rundy zasadniczej i kolejne zwycięstwo, które na pewno będzie dobrym prognostykiem przed zbliżającymi się play-out`ami. Nie pierwszy raz zapowiadają się więc spore emocje w hali przy ul. Waryńskiego 1 (os. Błonie), dlatego wszystkich serdecznie zapraszamy na to spotkanie, które rozpocznie się o godzinie 18.00.