Wczorajsze spotkanie 24. kolejki było dosyć wyrównanym meczem, w czym główna zasługa rozregulowanych celowników tak gospodarzy, jaki i gości. Oba zespoły prezentowały bardzo słabą skuteczność, ale na szczęście to „Asta” w końcówce wreszcie zaczęła trafiać i komplet punktów został w Bydgoszczy.
Gospodarze już po I połowie mogli zdecydowanie prowadzić nad zespołem z Gniewina, ale pierwsze dwie kwarty wygrali zaledwie jednym punktem. Nie mogło być jednak inaczej, skoro nie trafialiśmy z dystansu, a do tego często myliliśmy się spod samego kosza. Na szczęście goście także często pudłowali, co przy dobrej zbiórce umożliwiało Franz Astorii szybkie wyprowadzanie ataków, z których sporo kończyło się punktami dla drużyny Jarosława Zawadki.
Po przerwie dalej oglądaliśmy nieskuteczną Franz Astorię i chyba nieco zdezorientowany zespół Żurawia, który na nasze szczęście nie potrafił wykorzystać słabej dyspozycji strzeleckiej naszych graczy. Przed ostatnią kwartą bydgoszczanie prowadzili tylko 48:44. W 33 minucie po „trójce” Mateusza Bierwagena Franz Astoria prowadziła 57:49 i zespół wreszcie odzyskał właściwy rytm gry. Kolejne akcje przynosiły punkty dla gospodarzy, a dodatkowo skuteczna obrona nie pozwalała Żurawiowi na zmniejszanie dystansu do gospodarzy. Ostatecznie „Asta” pokonała zespół z Gniewina 74:57.
Franz Astoria Bydgoszcz – Żuraw Gniewino 74:57 (13:17; 19:14; 16:13; 26:13)
Franz Astoria: Bierwagen 23 (1x3), Szopiński 14, Lewandowski 13(1), Szyttenholm 10, Laydych 2 oraz Barszczyk 6, Gierszewski 3 (1), Szafranek 2, Pagacz 1, Andryańczyk 0, Rąpalski 0, Czyżnielewski 0
Żuraw: Matysiak 14 (4x3), Wilk 12 (1), Strychalski 10 (1), Mudlaf 6, Zimniewicz 5 oraz Kobus 8 (1), Nosek 2, Grujić 0, Bichowski 0, Podbielski 0