W pierwszych dwóch kwartach gospodarze zaskoczyli toruński zespół szybką i kombinacyjną grą, która przyniosła efekt w postaci prowadzenia. W odpowiedzi PC SIDEn wykorzystywał przewagę wzrostową i większość piłek jego rozgrywający kierowali do zawodników podkoszowych, choć także sporadycznie goście zdobywali punkty z półdystansu. Torunianie nie potrafili także sprostać wysoko postawionej obronie „Asty”, szczególnie sprawiała ona problemy graczom rezerwowym trenera Grzegorza Sowińskiego.

Po przerwie goście zaczęli bronić strefą, z którą z kolei nie mogli poradzić sobie bydgoszczanie. Próbowany w roli rozgrywającego Adrian Barszczyk nie mógł znaleźć recepty na skutecznie broniących torunian. Pozostali młodzi wychowankowie Astorii ze zmiennym szczęściem starali się odmienić losy tego spotkania. Jeszcze w ostatniej minucie gospodarze mieli szansę na dogonienie rywala, ale rzuty Laydycha i Szopińskiego zza linii 6,75m nie znalazły drogi do kosza i ostatecznie torunianie wygrali 75:79.

Porażka w tym derbowym pojedynku oznacza, że kończymy start w Pucharze Polski. Teraz pozostaje już tylko skupić się na lidze. Już w najbliższą sobotę o godzinie 18.00 zagramy we własnej hali kolejny derbowy pojedynek. Tym razem przeciwnikiem „Asty” będzie KK Świecie

 

Astoria Bydgoszcz – PC SIDEn Toruń 75:79 (21:22, 22:18, 15:22, 17:17)

Astoria: Szyttenholm 23, Laydych 13 (1x3), Szopiński 13, Bierwagen 8 (1), Lewandowski 0 oraz Rąpalski 7, Barszczyk 6, Andryańczyk 3, Szafranek 2, Gierszewski 0, Józefczyk 0

PC SIDEn: Gliszczyński 10, Lipiński 8, Tlałka 8, Lewandowski 8 (2x3), Przybyszewski 5 oraz Pagacz 12, Kwiatkowski 8,  Kobus 7, Królikowski 7 (1), Żytko 4, Piechota 2, Wójcik 0