W ostatni weekend bydgoszczanie grali w znacznie osłabionym składzie, ale postawili się rywalom z Radomia i na koniec III kwarty przegrywali zaledwie sześcioma oczkami. Biorąc pod uwagę, że w drużynie nie wystąpił podstawowy rozgrywający Tomasz Prostak, a boisko już w 3. minucie musiał opuścić Karol Kutta, to z całą pewnością można to uznać za mały sukces tej ekipy. Kilku dotychczasowych rezerwowych rozegrało w tym spotkaniu bardzo dużą ilość minut i to oni stanowili o sile Astorii. Nie inaczej będzie w kolejnych pojedynkach, ale liczymy na to, że ci gracze z czasem przyzwyczają się do swojej roli, a jakość gry nie pogorszy się w stosunku do I rundy rozgrywek.

Prostak powrócił do treningów już w poniedziałek i wraz z zespołem szlifuje formę na nadchodzące spotkanie. W klubie wszyscy liczą także na to, że uraz Karola Kutty nie okaże się groźny i będzie on mógł wybiec na boisko już podczas niedzielnego wieczoru. Mamy ogromną nadzieję, że limit nieszczęśliwych zdarzeń został już maksymalnie wyczerpany dla czarno-czerwonych i do końca sezonu będziemy wyłącznie w pozytywnych nastrojach walczyć o utrzymanie I ligi dla Bydgoszczy. W dolnych rejonach tabeli panuje bardzo duży ścisk, a różnice między poszczególnymi zespołami są bardzo minimalne. Każdy kolejny mecz będzie więc grany o bardzo dużą stawkę, a wszyscy sympatycy klubu muszą postarać się o solidne wsparcie z trybun. Będzie to niezbędne do odniesienia ewentualnych zwycięstw.

Tym bardziej, że terminarz nie jest dla nas łaskawy. W najbliższym pojedynku przyjdzie nam się zmierzyć z prawdopodobnie głównym faworytem do zajęcia 1. miejsca na koniec rozgrywek. W prawdzie na czele tabeli znajduje się aktualnie Stal Ostrów, ale Miasto Szkła traci do nich zaledwie jedno zwycięstwo. Nie trzeba więc główkować, aby stwierdzić, że to przyjezdni będą bezsprzecznym i zdecydowanym faworytem najbliższego starcia. Na pocieszenie pozostaje jednak fakt, że krośnianie przegrali już w tym sezonie na wyjazdach 4 z 9 spotkań. Nasza przewaga parkietu i chęć rewanżu za bardzo wysoką porażkę w 1. rundzie (38:90), może odegrać duże znaczenie. Wszyscy koszykarze "Asty" będą jednak musieli zagrać ponad miarę swoich możliwości, żeby chociaż w najmniejszym stopniu zagrozić rywalom i utrzeć im przysłowiowego nosa.

A z całą pewnością jest i komu. W szeregach Miasta Szkła aż roi się od znanych nazwisk, które z miejsca byłyby kluczowymi postaciami we wszystkich pozostałych drużynach. Mowa przede wszystkim o Dariuszu Oczkowiczu (14.9 pkt.) i Marcinie Salamoniku (13.0 pkt., 6.1 zb. i 2.9 as.). Do tego dochodzi świetnie zbierający, bo mierzący 209 cm Dariusz Wyka (9.8 pkt. i 6.3 zb.), doświadczony playmaker Michał Baran (4.8 as.) oraz niezwykle wszechstronni Adam Parzych, Damian Pieloch czy Andrzej Misiewicz. Jakby tego było mało, to Miasto Szkła zatrudniło w ostatnim czasie Jakuba Dłuskiego, który rozwiązał umowę z ekstraklasowym Polfarmexem Kutno. Kwestią czasu jest więc to, kiedy nasz wychowanek i były zawodnik, zacznie odgrywać jedną z kluczowych opcji w Krośnie. Z Miastem Szkła do Bydgoszczy powróci także Filip Małgorzaciak, który reprezentował nasze barwy w minionych dwóch sezonach.

Będzie to dla nas bardzo ciężki bój, a na papierze rywale przewyższają nas doświadczeniem praktycznie na każdej boiskowej pozycji. Nie musimy więc powtarzać, że nasi chłopacy potrzebują szóstego gracza na parkiecie. Zawodnicy na każdym kroku podkreślają, że doping będzie im teraz szczególnie potrzebny i tylko przy pomocy bydgoskich kibiców, będą oni w stanie przezwyciężyć te wszystkie złe momenty, które ostatnio się przydarzyły. Dajmy się w pełni wykazać temu młodemu zespołowi i ponieśmy ich dobrą atmosferą w trakcie meczu, którą stworzyć możemy wyłącznie wspólnymi siłami. Tylko razem Astoria może sprawić niespodziankę i udowodnić, że stać ją na bardzo wiele. Wszystkie osoby, którym czarno-czerwone barwy na różny sposób nie są obojętne, powinny włączyć się w niedzielę do wspólnego kibicowania.

Do wspierania naszego zespołu zachęcamy dosłownie wszystkich! Począwszy od rodzin zawodników, przez aktywnie kibicującą grupę osób, aż do zawodników z młodszych roczników. Tego dnia cała hala będzie grała mecz przeciwko Miasto Szkła i tylko razem możemy sprawić ogromną sensację. Stwórzmy atmosferę jaką Artego Arena jeszcze w swoim krótkim żywocie nie widziała. Spotkanie rozpocznie się w niedzielę o godz. 19.00, a bilety będą do nabycia przed meczem w cenach 10 zł normalny i 5 zł ulgowy.