Czarno-czerwoni w ubiegły weekend doszczętnie przekonali się o sile potentata do awansu, drużyny Miasto Szkła Krosno. Przegraliśmy to spotkanie w bardzo wysokich rozmiarach (90:38), więc teraz przychodzi dobry czas na to, żeby zrehabilitować się za słabszy mecz w naszym wykonaniu. Najbliższy rywal jest w zasięgu bydgoszczan, ale aby wyjść zwycięsko z tego starcia, to należy zagrać w pełni skoncentrowanym i z wiarą we własne możliwości. Może nam się to udać wyłącznie przy licznym wsparciu swoich fanów. Wspólnie zapomnijmy więc o naszym ostatnim niepowodzeniu i w niedzielny wieczór wybierzmy się do hali, aby oglądać zmagania pierwszoligowych koszykarzy.
Zespół spod Warszawy, to jeden z najbardziej utytułowanych klubów w polskim koszykarskim światku. Jeszcze pod nazwą Mazowszanki Pruszków ok. 15-20 lat temu, zdobywał on takie trofea jak Mistrzostwa czy Puchary Polski. Później nadeszły skromniejsze czasy dla tego miasta, ale już pod nazwą Znicza Pruszków, ekipa ta od sezonu 2004/2005 nieprzerwanie występuje na parkietach 1. ligi. Te wszystkie dokonania pokazują, jak ważną część dla Pruszkowa stanowi męska koszykówka.
W ostatnim sezonie mierzyliśmy się z tym rywalem dwukrotnie, odnosząc jedno wyraźne zwycięstwo (w Pruszkowie 59:85) i porażkę (w Bydgoszczy 62:70). Teraz obie ekipy grają już jednak w znacznie zmienionych składach i w niedzielę to boisko zweryfikuje, kto wyszedł lepiej z tych letnich przemian. O znacznie odmłodzonym składzie Astorii wiemy już doskonale, natomiast drużyna Znicza Basket Pruszków dokonała kilku ciekawych transferów, o których wręcz wypada wspomnieć przed zbliżającym się meczem.
Dwaj najbardziej znani bydgoskim kibicom koszykarze, to z pewnością Marcin Kowalewski i Paweł Hybiak. Ten pierwszy przez cały ubiegły sezon, reprezentował z powodzeniem barwy Astorii Bydgoszcz. Na przestrzeni całego sezonu 2013/14, zdobywał on średnio solidne 10.2 punktów oraz 5.1 zbiórek na mecz. Ten drugi zawodnik to wieloletni rywal "Asty", najpierw na parkietach II, a później I ligi. Do dzisiaj w pamięci wielu, pozostał zapewne słynny rzut z dystansu Pawła Hybiaka, który wtedy dał awans Politechnice Poznań na zaplecze ekstraklasy. Teraz przyjeżdża on do naszego miasta już w barwach nowej drużyny.
Poza wspomnianą dwójką, pruszkowian wzmocnili także tacy koszykarze jak Damian Janiak (poprzednio MCKiS Jaworzno) oraz świetnie znany Marcinowi Dymale i Tomaszowi Prostakowi, były zawodnik Stali Ostrów Adam Kaczmarzyk. Liderami tego zespołu w aktualnym sezonie, wydają się być jednak zawsze groźny pod koszami Adam Linowski (średnio 10.3 pkt. i 7.8 zb.), a także nabytek z II ligowej Alby Chorzów Damian Tokarski (11 pkt. i 5.5 zb.). Znicz Basket do tej pory był w stanie u siebie odnieść 2 zwycięstwa (nad meritumkredyt Pogoń Prudnik 67:57 i Legią Warszawa 72:69), ale jednocześnie poniósł dwie wyjazdowe porażki (w Łańcucie 84:62 i Gliwicach 65:56).
Patrząc więc przez pryzmat naszej przewagi parkietu, jesteśmy w stanie przeciwstawić się przyjezdnym w niedzielny wieczór i bezwzględnie zawalczyć o zwycięstwo. Zespół z Pruszkowa to z pewnością trudny i bardzo wymagający przeciwnik, ale nie ma co w naszym przypadku liczyć na łatwych rywali, ponieważ takich w tej lidze nie znajdziemy. Nikt za darmo nie odda Astorii dwóch punktów do ligowej tabeli, więc każde zwycięstwo trzeba sobie wyszarpać na parkiecie. Tak będzie i tym razem, więc nie musimy kolejny raz podkreślać, jak ważnym czynnikiem będzie szósty zawodnik naszej drużyny, czyli publiczność. O tym, że nasi koszykarze wyjdą na ten pojedynek bardzo skoncentrowani, możemy być wręcz przekonani. Pozostaje jedynie trzymać kciuki, że tego dnia w znacznym stopniu dopisze nam skuteczność rzutowa, która ostatnimi czasy dawała się we znaki. Mamy ogromną nadzieję, że w niedzielę dopiszemy do swojego dorobku już drugi odniesiony sukces w nowej hali.
Koszykarze bardzo liczą na gorący doping, a włodarze klubu na kolejne skuteczne zapełnienie trybuny na hali Artego Arena przy ul. Toruńskiej 59. Zapraszamy więc wszystkich na ten mecz, który rozpocznie się równo o godzinie 18.00 . Bilety w cenie 10 zł normalny i 5 zł ulgowy.