Zespół z Podkarpacia w obliczu trudnych rywali w końcówce sezonu, do stolicy województwa kujawsko-pomorskiego przyjedzie w jednym celu – zwyciężyć, aby zachować matematyczne szanse na zajęcie 1 miejsca po rundzie zasadniczej, tym bardziej, że w ostatniej kolejce dojdzie do starcia z aktualnym liderem z Torunia. Nikt jednak krośnianom nie zamierza tego zadania ułatwiać, a już na pewno nie podopieczni Aleksandra Krutikowa.
Bydgoscy kibice prawdopodobnie nie będą mieli okazji miło przywitać byłego koszykarza Astorii, Wojtka Frasia, który nabawił się niedawno urazu kolana i w sobotni wieczór na pewno nie wybiegnie na parkiet. A to właśnie nasz były zawodnik był wyróżniającą się postacią w meczu tych drużyn, rozegranego w ramach XI kolejki, zdobywając 15 punktów i notując 6 zbiórek, walnie przyczyniając się do zwycięstwa 96:72.
Zawodnicy, jakimi dysponuje trener Dusan Radovic w roli zdecydowanego faworyta stawia właśnie jego zespół, bowiem bydgoskim zawodnikom przyjdzie stawić czoła takim graczom jak Oczkowicz, Pisarczyk, Salamonik, Malczyk, Grochowski czy Wyka. Szczególnie ciężko będzie w strefie podkoszowej powstrzymać wysokich lecz przy tym bardzo dynamicznych zawodników z Krosna.
Dla Astorii jest to przedostatni mecz we własnej hali w obecnym sezonie zasadniczym, lecz wszyscy kibice z „Grodu nad Brdą” po cichu liczą, że po spotkaniu z MOSiRem Krosno i Startem Lublin nie będą musieli zjawiać się do października w bydgoskiej hali, co będzie oznaczać zakończenie rozgrywek na bezpiecznym, 10 miejscu. Żeby tak się stało potrzebna jest zaledwie lub aż jedna wygrana, choć i bez triumfu w ostatnich 3 kolejkach, przy korzystnym układzie wyników pozostałych drużyn walczących o utrzymanie, Astoria obecną lokatę zachowa. Bez względu na wynik, ważna jest postawa naszych koszykarzy, którzy muszą wykrzesać z siebie maksimum zaangażowania i zbudować w tej ostatniej fazie sezonu jak najlepsze morale drużyny, które może być ważnym bodźcem do postawienia przysłowiowej kropki nad i. W sobotę popularną „Astę” czeka arcytrudne zadanie, jednak zespół pokazał już, że potrafi nawiązywać walkę z silniejszymi drużynami i oby tak było i tym razem.
Wszystkich kibiców zapraszamy do zjawienia się w hali przy ul. Waryńskiego 1 o godz. 18:00 i wspólnego dopingu dla czarno-czerwonych. Zachęcamy także do odwiedzania naszego profilu na Facebooku, gdzie pojawiła się informacja o ostatnich zapisach w tym sezonie na koszulki z herbem, które wyjątkowo można nabyć w promocyjnej cenie.