Franz Astoria przystępuje do tej fazy rozgrywek z drugiego miejsca, o które w II rundzie sezonu zasadniczego bydgoszczanie walczyli z Księżakiem Łowicz oraz AZS-em Politechniką Poznań. Na przekroju całego sezonu nie trudno było zauważyć, że wyniki osiągane przez naszą drużynę zależne były od kontuzji Doriana Szyttenholma. Początek sezonu, do czasu urazu popularnego „Dosi” był za wyjątkiem meczu z Pleszewem pasmem zwycięstw. W momencie kiedy na parkiecie zabrakło jednego z liderów, drużyna grała w kratkę. Po powrocie na parkiet Doriana „Asta” wróciła na właściwe tory i wygrała kolejne 6 spotkań zapewniając sobie dobrą, drugą lokatę przed play-off.
Wywalczone miejsce po rundzie zasadniczej jest bardzo istotne, bowiem to Franz Astoria będzie miała przewagę własnego parkietu w pojedynku ćwierćfinałowym oraz w przypadku pokonania zespołu z Gniewina także w starciu półfinałowym. W pierwszych dwóch etapach walki o końcowe zwycięstwo w lidze rywalizacja toczyć się będzie do dwóch wygranych. W finale dwa najlepsze zespoły zagrają do trzech zwycięstw. Pierwszym rywalem, który stanie na drodze Franz Astorii będzie zespół Żurawia Gniewino.
Drużyna z północy Polski zakończyła rundę zasadniczą na 7. miejscu. Z zespołów wyżej notowanych w tabeli Żuraw pokonał w Olsztynie AZS UWM oraz na własnym parkiecie Korsarza Gdańsk i Franz Astorię. Bydgoszczanie osłabieni brakiem wspomnianego wcześniej Doriana Szyttenholma przegrali 81:71, ale już w rewanżu grając w pełnym składzie nie dali szans rywalom i pewnie pokonali przeciwnika 74:57. Trener Jacek Bagnecki dysponuje dosyć wyrównaną kadrą, ale na szczególną uwagę zasługuje duet Pawłowski – Kobus, który w dużej mierze ma wpływ na wyniki zespołu z Gniewina. Wymienieni gracze to uniwersalni zawodnicy, którzy potrafią zdobyć punkty spod kosza, ale i celnie przymierzyć zza linii 6,75m.
Bez wątpienia faworytem tej konfrontacji jest Franz Astoria. Doświadczenie oraz umiejętności, jakie posiadają gracze Jarosława Zawadki powinny wystarczyć na pokonanie tej klasy rywala, który mimo wszystko jest ligowym średniakiem. Play-off to rozgrywki toczące się w szybkim tempie, więc dużo zależeć będzie też od dyspozycji ławki rezerwowych. Mamy nadzieję, że Wojciech Pagacz, Patryk Rąpalski, Adrian Barszczyk czy weteran koszykarskich parkietów Przemek Gierszewski wydatnie pomogą graczom podstawowego składu w awansie do kolejnej rundy. Początek rywalizacji „Asty” z Żurawiem już w najbliższą środę o godzinie 19.00, kiedy to bydgoszczanie zagrają z drużyną z Gniewina we własnej hali przy ul. Waryńskiego 1.