Młodzież z Władysławowa zna się wzajemnie jak mało kto. Zawodnicy z roczników 1993 – 1995 trenują, uczą się i mieszkają razem w specjalnie do tego wybudowanym kompleksie. Szeroka kadra drugoligowca daje duże pole manewru trenerowi Tomaszowi Jankowskiemu, który często dokonuje zmian.
Mimo iż gospodarze sobotniego meczu wygrali dotychczas zaledwie trzy spotkania, w kilku potrafili stawić silny opór bardziej doświadczonym zespołom. W ostatnich kolejkach przekonały się o tym drużyny z Poznania i Olsztyna, które wygrały z SMSem minimalnie, a najdobitniej siłę zespołu z Władysławowa poznała w ostatniej grudniowej kolejce Żyrardowianka, która przegrała we własnej hali 73:78.
Młodość, ambicja i determinacja to broń, jaką dysponują jedna z najlepszych w swoim roczniku młodzieży w kraju. Teoretycznie w starciu z doświadczeniem i umiejętnościami, jakie posiadają koszykarze Franz Astorii wydaje się to niewystarczające, ale to nie znaczy, że rywale oddadzą mecz bez walki. Najlepszym tego przykładem był pierwszy pojedynek obu drużyn rozegrany jesienią w Bydgoszczy. „Asta” dopiero w III kwarcie wypracowała sobie bezpieczną przewagę i wygrała całe spotkanie 79:58, ale mimo porażki drużyna Tomasza Jankowskiego pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie.
Jedziemy do Władysławowa jako faworyt, jedziemy po kolejne zwycięstwo. Cały czas walczymy o fotel wicelidera i chcąc wystartować do play-off z drugiego miejsca, musimy takie mecze wygrywać. Początek spotkania o godzinie 17.00.