W przeciągu całego bieżącego sezonu pisaliśmy o tym, że Enea Astoria posiada ogromny potencjał, który dotychczas nie był w pełni wykorzystywany przez naszą drużynę. Zwyżkowa forma dotarła jednak do naszej ekipy na najważniejszy okres sezonu. Kiedy wydawało się, że szanse na awans do Play-offów maleją z każdym tygodniem, czarno-czerwoni zaliczyli serię wygranych, co na dzień dzisiejszy wywindowało nas na 10 miejsce w tabeli. Ciągle mamy jednak o jeden rozegrany mecz mniej, niż uplasowane wyżej ekipy Śląska czy też Siarki. Do końca sezonu jeszcze sporo spotkań (Asta rozegra ich dokładnie 8) oraz wiele może się zmienić, ale nie zmienia to faktu, że na dzień dzisiejszy mamy dobrą pozycję wyjściową do zajęcia ósmej lokaty. Przynajmniej zdecydowanie lepszą, niż jeszcze na koniec I rundy.

Dla układu środkowej części tabeli, niezwykle istotny wpływ będzie miał najbliższy mecz z Poznaniu. Biofarm z 34 punktami, plasuje się zaraz za nami i także ma spore szanse na wykręcenie pozytywnego wyniku w tym sezonie. Rywale z Poznania grają raczej w kratkę, ale wygrali mecze chociażby z Sokołem Łańcut, czy na wyjeździe ze Zniczem Pruszków, a to alarmuje, że stać ich na wiele. W pierwszej rundzie, wygraliśmy z Biofarmem tylko 69:68 więc w sobotę rozstrzygnie się także kwestia tzw. „tie-breaker”. W skrócie, dowiemy się o tym, kto uzyska lepszy wynik w dwumeczu i zajmie wyższe miejsce na koniec sezonu, jeśli zarówno Biofarm Basket, jak i Enea Astoria, miałyby taką samą ilość zwycięstw.

Aby zwyciężyć w stolicy Wielkopolski, będziemy potrzebować dobrej gry całego zespołu. Jeszcze w środowym meczu, niesamowite występy zaliczyli Łukasz Frąckiewicz, Paweł Śpica i Mateusz Bierwagen. Ciężko będzie jednak, aby wymieniona trójka ponownie zdobyła blisko 70% punktów drużyny. Tym bardziej, że po analizie wideo, Biofarm z pewnością będzie nastawiony w defensywie na obronę tych graczy. Wobec takiej sytuacji, musimy liczyć na zespołowe granie, które notabene przynosiło nam w tym sezonie wiele wygranych. A kto wie, może tym razem na parkiecie zabłysną jacyś inni koszykarze? Dla odmiany, w Prudniku do zwycięstwa poprowadzili nas Mateusz Fatz i Bartosz Pochocki, więc „Asta” ma całą gamę graczy, którzy mogą przejąć inicjatywę.

Bardzo istotna będzie oczywiście obrona. Biofarm na przestrzeni ostatnich 4 spotkań zdobywa średnio aż 88,0 punktów na mecz. To oznacza, że zespół Przemysława Szurka przyjął nieco inną taktykę i zamiast twardej defensywy z poprzednich sezonów, częściej decyduje się na wymianę ciosów. To akurat system, w którym Enea Astoria czuje się dobrze, ale musi też uważać m.in. na możliwości Jakuba Fiszera (średnio 14.5 punktów), Filipa Struskiego (14.0 punktów i 8.9 zbiórki) czy Piotra Wielocha (12.5 punktów i 5.1 asysty)

Mecz w Poznaniu, będzie dla nas bez wątpienia trudnym starciem. Wierzymy jednak, że Enea Astoria podtrzyma swoją dobrą formę z ostatnich spotkań i przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Piąta wygrana z rzędu, byłaby czymś naprawdę wyjątkowym.

Początek sobotniego meczu o godz. 17:00. Transmisję na żywo przeprowadzi portal www.tvcom.pl.