Ostatnio był trudny czas dla Enea Astorii. Rzadko zdarza się, gdy drużyna na zapleczu ekstraklasy rozgrywa aż 3 spotkania z rzędu w obcych halach. Niestety, dla nas terminarz ułożono w taki sposób, że sytuacja ta spotkała właśnie czarno-czerwonych. Pomimo wyrównanych spotkań w Siedlcach, w Tychach i ostatnio w Lesznie, bydgoszczanie nie byli w stanie rozstrzygnąć ich na swoją korzyść. Na szczęście teraz wracamy do hali Artego Arena i mamy nadzieję, że będzie to naszą największą przewagą i z pomocą kibiców, uda się odnieść upragnione zwycięstwo. Zdecydowanie pomogłoby to powrócić na odpowiednią ścieżkę, aby zanotować marsz w górę tabeli.

Mamy powody, aby podejrzewać, że najbliższy mecz zakończy się na naszą korzyść. Enea Astoria w bieżącym sezonie wygrała 3 z 4 spotkań rozegranych we własnej hali, przegrywając tylko na inaugurację z Polfarmeksem Kutno. Dobrze byłoby przy najbliższej okazji podreperować swoją efektywność w ataku, równocześnie wyciągając wnioski z ostatnich niepowodzeń. W minioną sobotę w Lesznie, mieliśmy spore problemy ze skutecznym kończeniem akcji z dystansu i wydaje się, że właśnie próby na dobrze znanych obręczach, powinny być kluczem do sukcesu.

O wygranie w środowym meczu, wbrew pozorom może nie być tak łatwo. Znicz Basket Pruszków ma dokładnie taki sam bilans, co Enea Astoria prezentując lepszą defensywę, ale nieco gorszy atak. Jeśli otworzymy sobie drogę do zdobywania łatwych punktów, narzucając swój styl gry, powinno być łatwiej. Kluczem okaże się także ograniczenie ilości strat, z czego Znicz bardzo lubi korzystać. W podobny sposób przegraliśmy także swoje mecze w Tychach i w Lesznie, więc szybsze i intuicyjne przesuwanie się w grze w ataku, powinno ułatwić całą sytuację.

Najsilniejszą bronią Znicza Basket jest niewątpliwie wyjściowa piątka. To ona dostarcza zazwyczaj 70% punktów drużyny, chociaż zdarzają się w Pruszkowie także pojedyncze wystrzały z ławki. Najwięcej punktów w ekipie gości zdobywają na co dzień Tomasz Madziar (13.8 punktów), Adrian Kordalski (12.9 punktów i 4.9 asysty), oraz Damian Cechniak (12.6 punktów i 8.8 zbiórki). W szczególności ten ostatni z wymienionych graczy, robił nam bardzo dużo szkody w bezpośrednich starciach w ubiegłym sezonie. Wydaje się, że tym razem jesteśmy już do tego zdecydowanie lepiej przygotowani (Enea Astoria nie przegrywa wysoko zbiórek w obecnych rozgrywkach).

W poprzednim sezonie w meczu ze Zniczem Basket zdarzyła nam się bardzo wysoka porażka. W Artego Arenie przegraliśmy bowiem różnicą aż 49 punktów (w rewanżu wygraliśmy w Pruszkowie po rzucie Pawła Kreffta w ostatnich sekundach). Mamy nadzieję, że tym razem weźmiemy rewanż za mecz z ubiegłego roku i to my będziemy święcić sukces. Zgarnięcie kompletu punktów, z pewnością nastawiłoby nas pozytywnie przed kolejnymi, trudnymi meczami z R8 Basket AZS Politechniką i Sokołem.

Początek spotkania w Artego Arenie o godz. 18:00. Bilety do nabycia w cenie 10 zł normalny i 5 zł ulgowy. Zapraszamy!

 

Paweł Lorek (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.)