W związku z tym, że w rozgrywkach na zapleczu ekstraklasy gra 16 zespołów, to w niektórych tygodniach terminarz jest bardzo napięty. Taką sytuację mamy właśnie teraz, kiedy to w sobotę rozegramy już trzeci mecz w przeciągu ośmiu dni. To znacząco utrudnia kwestię odpoczynku oraz odpowiedniego przygotowania pod konkretnego przeciwnika. Z drugiej strony wszystkie drużyny są w takiej samej sytuacji, a bydgoszczanie 2 z 3 meczów tej serii rozgrywają na własnym parkiecie. Już w sobotę staniemy przed sporą szansą, żeby odrobić naszą stratę punktów i zrównać własny bilans zwycięstw oraz porażek. Jest też spora nadzieja, aby po 10 kolejkach awansować już do czołowej ósemki rozgrywek, co jest oczywiście naszym podstawowym celem. Na dzień dzisiejszy do 6. miejsca tracimy zaledwie jedno zwycięstwo.

Aby spełnić powyższe warunki, kolejny raz musimy odnieść wygraną na własnym parkiecie. Tym razem też będziemy faworytem spotkania i  to my musimy dane spotkanie wygrać, a rywale tylko mogą to uczynić. Oczywiście każda drużyna chce zawsze wygrywać, ale goście z Kłodzka mają za cel wyłącznie utrzymanie w rozgrywkach I ligi. Ich aktualny bilans 3-6 może nie jest wymarzony, ale na własnym parkiecie ta drużyna potrafi zaskoczyć dobrą postawą. Co ciekawe przekonał się już o tym Sokół Łańcut, GTK Gliwice i Pogoń Prudnik. Trzy wygrane z silnymi rywalami oznaczają, że to na pewno nie był przypadek. Z kolei na wyjeździe koszykarze Marcina Radomskiego nie wygrali jeszcze żadnego spotkania, więc w sobotę z chęcią przełamią złą passę, ale nie będą też ich trapić żadne obciążenia psychiczne.

Musimy być przygotowani na każdą ewentualność, a aby odnieść sukces nasza skuteczność rzutowa powinna kształtować się na podobnym poziomie co przeciwko SKK Siedlce. Wtedy możemy liczyć na korzystny wynik, ale przede wszystkim spokojne zwycięstwo i uniknięcie zaciętej końcówki w której zawsze wszystko może się zdarzyć. Wydaje się, że Sebastian Laydych wstrzelił się ze swoją optymalną formą, a Paweł Lewandowski czuje się już dużo lepiej po kontuzji, która nękała go od początku rozgrywek. To po pierwsze poszerza naszą meczową rotację, ale co najważniejsze dostarcza nam kolejnych cennych punktów.

To co na dzień dzisiejszy może najbardziej martwić naszych szkoleniowców to kwestia obrony pod koszem i na obwodzie. Zdarzają się momenty naszej bardzo dobrej gry w tym elemencie, ale zdarzają się także przestoje, które doszczętnie wykorzystują nasi rywale. Na pewno cały czas musimy pracować nad tym elementem podczas treningów i korzystać z możliwie najlepszych wariantów w trakcie meczu. Każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że cennych zwycięstw nie dostarczają wyłącznie czysto ofensywne piątki. Najważniejsze to znaleźć odpowiednią równowagę, aby dana rotacja dobrze funkcjonowała po obu stronach boiska.

W sobotę największą uwagę musimy zwrócić na Tomasza Stępnia. To gracz, który w przeszłości odgrywał już bardzo ważną rolę przede wszystkim w Polskim Cukrze Toruń. Na swoim koncie ma także występy na poziomie ekstraklasy. W tym sezonie notuje on średnio 12.9 punktów na mecz, ale rzuca na dość słabej 32.1% skuteczności. Poza tym w Kłodzku nie ma bardzo znanych nazwisk, ale każdy zawsze wnosi coś do gry i nie możemy w żadnym wypadku dać rozpędzić się rywalom. Jeśli zachowamy pełną koncentrację i wzmocnimy defensywę to powinniśmy wygrać nadchodzące spotkanie. O tym czy tak się stanie przekonamy się już w sobotę wieczorem.

Początek spotkania o godz. 19.00. Bilety będą do nabycia przed meczem w cenie 10 zł normalny i 5 zł ulgowy (młodzież szkolna do 26. roku życia). Ponownie serdecznie zapraszamy!