Królowej Jadwigi 23. Where amazing happens.
“Kiedyś była tam mała kolonia ogródków działkowych. Podczas okupacji ogródki zostały zlikwidowane. Na ich miejscu wyrosły zwały piasku i ziemi. Cały teren począł porastać zielskiem, coraz bardziej dziczał, aż zamienił się w wielkie usypisko śmieci. Furmani wywożący śmieci chętnie tu zjeżdżali i niemal w śródmieściu zsypywali na lewobrzeżny ugór nad Brdą między mostami to wszystko czego nie strawił organizm wielkomiejski. Dziurawe rdzewiejące garnki i puszki po konserwach, gruz, żużel, kwaśniejące odpadki kuchenne i wszelaka zawartość miejskich śmietników zamieniały zielone błonie nad rzeką w szpetny liszaj na obliczu miasta. Przez pewien czas na skraju śmietniska rozbijały namioty przyjezdne cyrki… .”
Tak 13 grudnia 1961 roku pisała Gazeta Pomorska o miejscu, w którym wybudowano halę Astorii. Artykuł (poniżej) pochodzi ze zbiorów ok. 2000 artykułów miłośnika klubu, kibica Mariusza. Jednocześnie jest to najstarszy znaleziony artykuł o bydgoskiej Astorii i jej hali.
Budowa obiektu sportowego Astorii trwała kilka lat i napotykała wiele trudności natury finansowej i technicznej. Na początku lat 60 pisano o nim „kombinat sportowo-wypoczynkowy” i jak na tamte czasy rzeczywiście prezentował się okazale. Plany budowy mówiły o hali widowiskowej z trybunami na 1200 osób, krytym basenie, hali gimnastycznej, kręgielni, saunie, kawiarni. Na zewnątrz miały się znajdować boisko do piłki nożnej, boiska do koszykówki, korty tenisowe, hotel turystyczny, przystań żeglarska, odkryte baseny.
Część z tych planów udało się zrealizować od razu, część była tylko marzeniami, a jeszcze inne obiekty dobudowywano z czasem (basen kryty został oddany do użytku rok później niż hala, w 1972 roku wybudowano kompleks basenów otwartych). Pojawiały się również przekłamania, o których możemy przeczytać w poniższym artykule choćby o tym, że hala posiada 1200 krzesełek podczas gdy tak naprawdę znajduje się w niej 650 siedzisk.
Niemniej obiekt oddany do użytku w 1961 roku był przed długie lata dumą Bydgoszczy.
Z wiekiem niestety było coraz gorzej, aż w sezonie 1997/1998 obiekt został zamknięty na kilka miesięcy ponieważ stwarzał realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi przebywających w środku.
Tak wtedy pisała Gazeta Pomorska (autorzy: Katarzyna Szyszka, Jacek Drozdowski) o tym wydarzeniu:
„Zbudowana na dawnej gliniance, zasypanej śmieciami, hala widowiskowo-sportowa bydgoskiej Astorii zapada się. Od czerwca tego roku nie można organizować tam żadnych imprez, bo pod wpływem drgań może zawalić się dach. Nikt w Bydgoszczy nie potrafi odpowiedzieć czy i kiedy rozpocznie się remont obiektu.”
Następnym momentem krytycznym w dziejach „Królówki” był rok 2001. W niedzielny marcowy poranek wybuchł pożar parkietu, a dokładnie instalacji elektrycznej pod parkietem. Wtedy remont trwał 5 miesięcy i zespół seniorów oraz grupy młodzieżowe wróciły na obiekt przy ul. Królowej Jadwigi 23 dopiero w sierpniu. Końcówkę sezonu „Asta” rozgrywała w hali SP 63 na Szwederowie. Były to dwa ostatnie mecze w I lidze w Bydgoszczy...
Mimo kilku problemów „Królówka” wychowała wielu fantastycznych koszykarzy, trenerów i działaczy. Przez parkiety hali przewinęły się dziesiątki tysięcy koszykarzy od najmłodszych do „oldboy’ów” oraz setki tysięcy kibiców. W tym magicznym, dla każdego kibica Astorii Bydgoszcz, miejscu przeżywano wiele radości, awansów i sukcesów ale także dramaty, degradacje i spektakularne porażki. Wiele emocjonujących meczów i setki spotkań derbowych rozgrywanych przy nadkompletach publiczności.
Dziś niestety, już prawie 50 letnia hala (w przyszłym roku będzie jubileusz) nie spełnia już żadnych wymogów stawianych przez Polski Związek Koszykówki dotyczących wymiarów boiska. Aktualnie nie ma sensu, a raczej możliwości finansowych, przebudowa zasłużonych dla Bydgoszczy obiektów więc miniony sezon był ostatnim rozgrywanym na hali Astorii.
Zespół czarno-czerwonych przenosi się na osiedle Błonie gdzie przy ulicy Waryńskiego 1 będzie rozgrywał swoje mecze. Hala przy Zespole Szkół nr 7 zostanie oddana do użytku w sierpniu i ma zostać przystosowana na potrzeby seniorów KPSW Astorii Bydgoszcz, a także ma pomieścić ok. 900 kibiców (przy dostawianych trybunach).
Co przyniesie przyszłość tego nie wiemy (może kiedyś będzie szansa na dostosowanie „Królówki” do aktualnych wymogów?) ale pewne jest to że pożegnanie z halą było świetne. Zespół KPSW Astorii awansował do 1 ligi, a kibice przygotowali fantastyczną oprawę.
Nie pozostaje nam nic innego jak zaprosić wszystkich sympatyków „Asty” na pierwsze mecze w nowej hali na Błoniu.
Gazeta Pomorska, 13.12.1961