Po bardzo trudnym spotkaniu wygraliśmy w Pelplinie z Decką 92:77. Końcowy wynik jest jednak mocno mylący, gdyż jeszcze na początku ostatniej kwarty gospodarze prowadzili 71:64. Od tego momentu totalnie przejęliśmy jednak mecz i dzięki naszym liderom odwróciliśmy losy starcia. Aż sześciu naszych zawodników zanotowało dwucyfrową zdobycz punktową.

Nie da się ukryć, że dwa ostatnie mecze nie poszły tak, jak sobie tego życzyliśmy. Pozytywem jest jednak to, że w obu spotkaniach walczyliśmy do końca, jednak nie stanęliśmy na wysokości zadania. W Pelplinie mamy zatem jasny cel. Chcemy wygrać z gospodarzami i tym samym zapewnić sobie dobre nastroje przed decydującą fazą sezonu zasadniczego. Po spotkaniu na Kociewiu czeka nas bowiem 1,5-tygodniowa przerwa w rozgrywkach.

Ależ emocje towarzyszyły naszemu spotkaniu z ŁKS-em Coolpack Łódź. Podopieczni Piotra Trepki zwyciężyli w Bydgoszczy 91:89, trafiając rzut równo z końcową syreną! Jego autorem był Alan Czujkowski, który prawie stracił piłkę w tej akcji, ale wyszedł z olbrzymich tarapatów i zdołał wypuścić piłkę przed upływem czasu. Tym samym ŁKS wpadł w szał radości, a nas zalały łzy smutku.

Przed nami 25. kolejka zmagań w Bank Pekao S.A. I lidze. Tym razem do Bydgoszczy zawita ŁKS Coolpack Łódź, a więc beniaminek rozgrywek. Jak na razie mamy komplet wygranych z zespołami, które po sezonie 2023/24 dołączyły do grona ekip zaplecza ekstraklasy z drugiej ligi. Czy zatem zdołamy utrzymać ten trend?

Nie tak miał wyglądać dla nas środowy mecz. Przeciwko Enea Basketowi Poznań zdobyliśmy 86 punktów, ale niestety straciliśmy ich jeszcze więcej, bo aż 93. Goście byli tego dnia bardzo dobrze dysponowani rzutowo, mieli pomysł na naszą defensywę i sami mocno wytrącali nas z rytmu w ataku. Nie poddaliśmy się jednak i mimo straty już szesnastu punktów w drugiej połowie, ostatecznie przegraliśmy 86:93.

W środę do Bydgoszczy zawita Enea Basket Poznań. Nasz najbliższy rywal bardzo dobrze rozpoczął sezon i przez pewien czas utrzymywał się nawet na pozycji lidera Bank Pekao S.A. I ligi mężczyzn. Ostatnie tygodnie nie są już jednak aż tak dobre dla podopiecznych trenera Przemysława Szurka.

Fantastyczny doping, mnóstwo trafionych trójek (do przerwy) i pełna kontrola nad meczem od drugiej kwarty - właśnie tak wyglądał nasz piątkowy mecz z Miastem Szkła o fotel lidera Pekao S.A. I ligi. Ostatecznie po raz drugi w sezonie pokonaliśmy ekipę z Krosna, tym razem 85:73, dzięki czemu zrównaliśmy się z nią punktami, ale to my jesteśmy liderem.