class="caption" title="fot. Szymon Fiałkowki"

Bardzo pewne zwycięstwa naszego zespołu w Warszawie! W 24. kolejce spotkań, aż pięciu naszych zawodników skończyło mecz z podwójnym dorobkiem punktowym co poprowadziło nas do wygranej nad Legią Warszawa 87:68. Nadal nie rezygnujemy z walki o udział w fazie Play-Off!

Po spotkaniu z WKS Śląskiem Wrocław, w którym nie zaprezentowaliśmy się z dobrej strony, przyszła pora na wyrównanie rachunków z Legią Warszawa, z którą przegraliśmy w pierwszej rundzie. Legioniści wygrali z nami siedmioma punktami, więc najlepszym scenariuszem dla podopiecznych Artura Gronka była wygrana większą ilością punktów. Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz wywiązała się z tego zadania celująco, bo wygrywając 87:68 mamy dodatki bilans jeśli o miejscu w tabeli decydowały by bezpośrednie pojedynki pomiędzy obydwiema drużynami.

Od początku spotkania to my dyktowaliśmy warunki gry w hali OSiR Bemowo. Oprócz paru przestojów, które zaliczyliśmy w niektórych częściach spotkania, nasza gra była jak z nut. Bardzo dobra gra w obronie naszego zespołowi pozwoliła nam na zbudowanie sobie bezpiecznej przewagi, której nie oddaliśmy przez całe spotkanie. Legioniści w pierwszych dwudziestu minutach trafili zaledwie 30% swoich rzutów z gry i zanotowali aż 12 strat. W naszych szeregach bardzo dobrze spotkanie rozpoczęła dwójka zawodników - Michał Chyliński oraz Klavs Čavars. Za kreowanie akcji odpowiedzialny był Rod Camphor, który w pierwszej połowie zaliczył aż 6 asyst. Jakub Nizioł wchodząc z ławki dał dobry impuls, a jego wsad na pewno znajdzie się w dziesiątce najlepszych zagrać tego tygodnia.

Mając w pamięci ostatni mecz Legionistów i to, jak zdołali odrobić stratę 22 punktów do Polskiego Cukru Pszczółki Startu Lublin, musieliśmy pozostać skoncentrowani przez ostatnie dwadzieścia minut spotkania. Graliśmy bardzo rozważnie, szanowaliśmy piłkę i nie pozwalaliśmy legionistom rozwinąć skrzydeł. W pewnym momencie czwartej kwarty, nasza przewaga wzrosła do 26 punktów i wszystko wskazywało na to, że z nawiązką odrobimy straty w stosunku do pierwszego meczu z Legią Warszawa. Osobą, która wzięła ciężar gry na siebie w ekipie gospodarzy to niewątpliwie Robert Johnson, który w swoim ostatnim meczu zdobył w czwartej kwarcie 18 punktów. Pomimo tego, że Legioniści wygrali ostatnią kwartę, to nie miało to żadnego znaczenia dla wyniku meczu.

Legia Warszawa 68:87 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz (12:19 | 11:24 | 23:24 | 22:20)

Legia Warszawa - Johnson 23, Kemp 11, Skifić 11, Koszarek 7, Cowels 6, Jovanović 5, Kulka 3, Abdur-Rahkman 2, Kamiński 0, Wyka 0.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Cavars 15, Chyliński 14, Herndon 13, Pluta 12, Zębski 12, Nizioł 9, Camphor 8 (11 as.), Washpun 4, Krasuski 0.