Koszykarze Astorii po dość wyrównanym pojedynku musieli uznać wyższość SKK Siedlce 64:76. Pod nieobecność Doriana Szyttenholma, kluczowe role pod koszami odgrywali Mateusz Fatz, Tomasz Krzywdziński i Łukasz Frąckiewicz.

 

 

Dla obu zespołów było to bardzo ważne starcie, ponieważ Astoria i SKK prawdopodobnie będą zmuszone do rozgrywania spotkań w Play-out. Ten pojedynek mógł zadecydować o przewadze parkietu przy ewentualnej równej zdobyczy punktowej. Niestety wśród czarno-czerwonych nie zagrał w tym spotkaniu jeden z liderów drużyny Dorian Szyttenholm, co jeszcze bardziej zawęziło naszą podkoszową rotację, a Karol Obarek spędził na parkiecie niecałe 6 minut gry. Jak na bardzo nierówny układ sił zespołów, oglądaliśmy na parkiecie i tak nadzwyczaj wyrównaną walkę. Juniorzy Astorii starali się prowadzić wyrównaną grę z dużo bardziej doświadczonymi rywalami, ale wyraźnie przegrana druga kwarta przesądziła o losach spotkania. Na pocieszenie pozostaje fakt, że najlepszy mecz w I lidze rozegrał nasz młody środkowy Łukasz Frąckiewicz.

Na początku bardzo dobrze grał Tomasz Krzywdziński, który rzucił pierwsze 5 z 8 punktów drużyny. Na parkiecie przeważała ofensywa, a Astoria grała skutecznie pod koszem i na dystansie. To jednak nie pozwoliło nam na odskoczenie od rywala, ponieważ także gospodarze uzyskiwali drogę pod atakowaną obręcz. Na koniec ćwiartki akcją 2+1 popisał się Tomasz Prostak i po 10 minutach prowadziliśmy tylko 20:19.

Jak się okazało druga kwarta zmienników miała decydujące znaczenie w tym meczu. W prawdzie świetną zmianę dał Łukasz Frąckiewicz (8 oczek w tej części), ale goście w przeciągu 2,5 minuty byli w stanie zaliczyć aż 3 celne rzuty zza łuku. Bardzo dobrze ataki SKK rozprowadzał Kamil Michalski, a w Astorii mnożyły się nieskuteczne akcje i co za tym szło tracone piłki. W samej II kwarcie bydgoszczanie zaliczyli niedobre 5 strat i to pozwoliło gospodarzom na zejście do szatni przy prowadzeniu 39:30.

Zawodnicy Astorii nie dawali za wygraną i szybko ruszyli do kontry. Pod koszem bardzo dobrze pracował na nogach Mateusz Fatz, a Tomasz Prostak atakował pole 3 sekund lub umiejętnie wymuszał przewinienia. Po skutecznej akcji Krzywdzińskiego w 27. minucie meczu, mieliśmy już tylko 3 punkty straty (44:47). Niestety od tego stanu ciężar gry na swoje barki wziął Karol Dębski, który szybko zdobył 7 punktów, do tego Kamil Sulima trafił trójkę i nagle na tablicy wyników mieliśmy rezultat 59:48. To przy takiej stracie otwieraliśmy ostatnią część spotkania.

W dalszym ciągu szybko staraliśmy się odrabiać straty i jeszcze raz zmniejszyliśmy deficyt punktowy, tym razem do 8 oczek. Główna w tym zasługa Mateusza Fatza, który trafił lay-upa i zaliczył bardzo efektowny wsad w kontrataku. Niestety jak się okazało, to był już ostatni zryw naszej młodzieży w tym meczu. Dalej SKK wyraźnie kontrolowało losy spotkania i dowiozło zwycięstwo do samego końca. Zbyt dobrze grał Łukasz Ratajczak, a u nas na niewiele zdały się już indywidualne próby Prostaka. Ostatecznie siedlczanie wygrali mecz wynikiem 76:64.

Przyczyn porażki można upatrywać w wielu elementach, ale decydujące były punkty uzyskiwane po stratach. SKK Siedlce miało takiej zdobyczy aż 21 punktów i to prawdopodobnie zaważyło o ich zwycięstwie. Nasza młoda drużyna trafiła także tylko 2/10 rzutów za 3 punkty, co przy 24 punktach z tego element uzyskanych przez gospodarzy, także zrobiło dość znaczną różnicę. Podopiecznym Przemysława Gierszewskiego kolejny raz zabrakło 1-2 doświadczonych zawodników, którzy mogliby wziąć ciężar gry na swoje barki w najtrudniejszych momentach. Pozytywem pozostaje jednak fakt, że nasza młodzież zebrała kolejne bardzo ważne doświadczenie, które z pewnością przyda się w nadchodzących półfinałach MP U-20.

Kolejny raz najlepiej w naszej drużynie zagrał Tomasz Prostak, który zanotował 17 punktów z 14 rzutów, 5 asyst, 4 zbiórki i 2 przechwyty. Poza tym nasze podkoszowe "trio" Mateusz Fatz, Tomasz Krzywdziński i Łukasz Frąckiewicz złożyło się na łącznie 38 punktów i 14 zbiórek. Wśród gospodarzy najgroźniejsi byli Karol Dębski (18 punktów, 4/5 za 2, 7 zbiórek i 6 asyst) oraz Łukasz Ratajczak (14 punktów z 12 rzutów i 9 zbiórek).

 

Teraz przed naszymi Juniorami czeka turniej półfinałowy MP U-20, który od piątku do niedzieli zostanie rozegrany w Bydgoszczy. Do gry na parkietach I ligi powrócimy 25 lutego, kiedy będziemy podejmować GKS Tychy.

 

SKK Siedlce- Astoria Bydgoszcz 76:64 (19:20, 20:10, 20:18, 17:16)

SKK: Ratajczak 14, Sobiło 9 (1x3), Weres 8 (2), Gawrzydek 6, Michalski 2 oraz Dębski 18 (1), Sulima 9 (3), Bal 7 (1), Osiński 3, Nędzi 0

Astoria: Prostak 17 (1), Fatz 15, Krzywdziński 13 (1), Lewandowski 2, Barszczyk 1 oraz Frąckiewicz 10, Łucka 2, Obarek 0, Domański 0, Wardziński 0