W rewelacyjnych nastrojach koszykarze Astorii wychodzili w środowy wieczór z hali w Siedlcach. Drugi mecz z rzędu bardzo dobre zawody rozegrali Piotr Robak, Hubert Mazur i Mikołaj Grod, a Astoria po ofensywnym meczu pokonała SKK 99:87!

 

 

 

Przed spotkaniem zapowiadaliśmy, że możemy w Siedlcach oczekiwać dobrego występu od naszej trójki graczy, która w Radomiu zdobyła łącznie 70 punktów. Równocześnie pisaliśmy o tym, jak ciężko będzie w najbliższym czasie powtórzyć tak dobry ofensywny wynik, ale w Siedlcach stało się to ponownie! Wspomniana trójka bydgoszczan uzyskała nawet jeszcze lepszy punktowy wynik i doprowadziła czarno-czerwonych do kolejnego bardzo ważnego zwycięstwa! Tercet Piotr Robak, Hubert Mazur i Mikołaj Grod zrobił praktycznie to samo, co przed 10 dniami i tym razem zdobył 78 z 99 punktów drużyny! Bezsprzecznie w środę Astoria zagrała też najlepszy ofensywny mecz w sezonie i pomimo faktu, że gospodarze też spisywali się tego dnia przyzwoicie, to bydgoszczanie już na początku czwartej kwarty rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. Było to nasze trzecie zwycięstwo z rzędu, więc Asta na dzień dzisiejszy może już pochwalić się dodatnim bilansem w rozgrywkach I ligi!

Początek meczu nie zwiastował dla nas łatwej przeprawy, bo SKK po trzech minutach prowadziło już 13:4, a trener Konrad Kaźmierczyk był zmuszony bardzo szybko wziąć przerwę na żądanie. Jak zdążyliśmy się już do tego przyzwyczaić w ostatnim czasie, wskazówki szkoleniowca nie poszły na marne i bydgoszczanie szybko zaczęli łapać wiatr w żagle po ofensywnej stronie. Astoria odrobiła straty i cały czas grając na rewelacyjnej skuteczności z gry starała się odskoczyć gospodarzom. SKK również trafiało jednak swoje rzuty i w pierwszej kwarcie mieliśmy małą strzelaninę na parkiecie, oraz wzajemną wymianę ciosów. Obie ekipy złożyły się łącznie na 67 punktów w pierwszej ćwiartce, a po 10 minutach SKK prowadziło bardzo minimalnie 34:33.

W drugiej części oba zespoły nieco zwolniły z bardzo szybką ofensywą, ale zmęczenie bardziej było widoczne w szeregach gospodarzy. Trener SKK był zmuszony bardzo często rotować składem, kiedy nasz szkoleniowiec dokonywał zazwyczaj tylko kosmetycznych zmian, pozwalając grać rotacjom przynoszącym największe korzyści. W dalszym ciągu świetnie punktował Piotr Robak, który już przed przerwą uzbierał świetne 20 punktów i napędzał nasze ataki, a swoje dokładał także Hubert Mazur. Nasz niski skrzydłowy już przed przerwą miał 5 asyst i 12 punktów, a rzucił też ważną trójkę przed pójściem do szatni na przerwę, dzięki czemu Astoria prowadziła 55:51.

Zaraz po przerwie gospodarze wyrównali wynik, ale nasi gracze zrobili szybki „run” 8:2 i znowu wyszli na prowadzenie, którego jak się okazało nie oddali już do końca. To zasługuje na wyjątkowe uznanie, tym bardziej, że siedlczanie byli tego dnia wyjątkowo skuteczni na dystansie, ale Asta także wykorzystywała swoje przewagi korzystając przede wszystkim z szybkiego ataku (wygrana w meczu aż 26:2!). Ciągle świetne spotkanie grał nasz najlepszy tercet, a pod koszem włączył się także Szyttenholm i w pewnym momencie nasza przewaga sięgnęła już blisko 10 punktów. Ostatnią kwartę rozpoczynaliśmy z wynikiem 73:66 na swoją korzyść.

Jak się okazało, dotychczasowe 30 minut meczu nie było jeszcze wszystkim, co nasza ekipa chciała zademonstrować tego dnia. W ostatniej ćwiartce wręcz po profesorsku zachowywał się Mazur, a przewinienia wymuszał Robak i na 5 minut przed końcem było już 83:70. Wydawało się, że tak dobrze grająca w ofensywie Astoria, nie może już przegrać tego pojedynku i tak właśnie było. W końcowym fragmencie cenne punkty zdobywał Grod, a na linii osobistych stawał Robak i gospodarze pomimo kilku celnych trójek, byli w stanie maksymalnie zmniejszyć straty do 8 punktów. Ostatecznie czarno-czerwoni w bardzo efektowny sposób ograli SKK, wygrywając 99:87.

Ponownie najlepszym strzelcem na boisku był Piotr Robak, który w najlepszej piątce kolejki występuje już raczej z urzędu. W środę miał świetne 30 punktów z tylko 12 rzutów, miał 4/5 za 3, 10/10 z linii, a dodał też 4 zbiórki i 8 wymuszonych fauli. Wtórował mu jak zwykle Hubert Mazur notując linijkę 27 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst i 3 przechwyty, a Mikołaj Grod uzbierał 21 punktów z 12 rzutów i zebrał 6 piłek. Wśród gospodarzy żaden z zawodników nie zbliżył się do podobnego poziomu, co wyżej wymieniona trójka, ale aż 6 zawodników uzbierało dwucyfrowe zdobycze punktowe.

Kolejne spotkanie Astoria rozegra już w najbliższą sobotę w Kłodzku z beniaminkiem zaplecza ekstraklasy. Początek tego spotkania zaplanowano na godz. 17.00.

 

 

SKK Siedlce – Astoria Bydgoszcz 87:99 (34:33, 17:22, 15:18, 21:26)

SKK: Sobiło 18 (4x3), Musijowski 14 (2x3, 7 as.), Rajewicz 11 (9 zb.), Kowalewski 10 (1x3), Struski 6 (2x3) oraz Sulima 14 (4x3), Nędzi 11, Brenk 3, Bojko 0, Bal 0, Osiński 0, Weres 0

Astoria: Robak 30 (4x3), Mazur 27 (2x3), Szyttenholm 9, Lewandowski 4, Laydych 0 oraz Grod 21 (2x3), Barszczyk 4, Fatz 4, Kutta 0, Wardziński 0, Senski 0, Łucka 0