W środę, po nieco dłuższej przerwie, wracamy do rywalizacji na pierwszoligowych parkietach. W SISU Arenie naszym przeciwnikiem będzie Weegree AZS Politechnika Opolska, a więc zespół, który walczy o utrzymanie. Ostatnio, mimo wszystko dość niespodziewanie, Akademicy pokonali OPTeam Energię Polską Resovię Rzeszów.
To pewne zaskoczenie, bowiem biorąc pod uwagę wcześniejsze tygodnie, to właśnie drużyna prowadzona przez trenera Wojciecha Bychawskiego była na fali wznoszącej, podczas gdy pozycja opolan w zasadzie słabła z każdą kolejną kolejką, wyłączając pojedyncze wygrane. A należy także zdawać sobie sprawę z tego, że Weegree AZS Politechnika sezon rozpoczęła naprawdę dobrze, żeby nie napisać - bardzo dobrze!
Zespół Roberta Skibniewskiego wygrał sześć z pierwszych siedmiu spotkań, więc zanosiło się na powtórkę sprzed roku. W rozgrywkach 2023/24 ekipę z Opola uznać bowiem można było za jedną z największych pozytywnych niespodzianek w całej lidze. No ale później już tak dobrze nie było. Bo skoro obecnie bilans naszych środowych rywali to 10-16, to oznacza to, że po świetnym początku nie ma już śladu i od ósmej kolejki rezultat Akademików to zaledwie 4-15...
W międzyczasie doszło także do zmiany na stanowisku head coacha. Uznano, że zespołowi potrzeba pewnej odmiany i tak oto obowiązki trenera powierzono Michałowi Rutkowskiemu, który wcześniej był asystentem Roberta Skibniewskiego. Rozstano się także z Austinem Lawtonem. Już wcześniej do drużyny dołączył inny obcokrajowiec - Kaosi Ezeagu, który przybył do Opola wskutek problemów osobistych Lawtona, gdy ten musiał opuścić Polskę i polecieć do Stanów Zjednoczonych.
Podkoszowy wrócił jednak do klubu i miał rywalizować z Ezeagu o miejsce w składzie, ale to kanadyjski środkowy wygrał ten wewnętrzny pojedynek i wygryzł Lawtona z drużyny. Co więcej, nowy podkoszowy prezentuje się naprawdę przyzwoicie, więc trudno się dziwić takiej, a nie innej decyzji podjętej przez osoby decyzyjne w klubie, gdyż statystycznie Ezeagu jest od Amerykanina lepszy tak w średniej punktowej, jak i piłkach zbieranych co mecz z obu tablic.
W trakcie sezonu do drużyny dołączył także Miłosz Góreńczyk, niejako wchodząc w buty Konrada Szymańskiego, który odszedł z klubu. Niejako, gdyż Szymański był młodzieżowcem, a starszy z braci Góreńczyk już nim nie jest, choć jeszcze sezon temu - właśnie jako gracz spełniający przepis U-23 - świętował z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych awans do ekstraklasy i to właśnie na parkiecie w Bydgoszczy.
Oczywiście postaramy się o to, by w środę Miłosz nie miał już czego świętować, ale nie da się ukryć, że jak najbardziej okazał się on wzmocnieniem drużyny, która mocno potrzebowała fizycznie grającego koszykarza na pozycjach 2-3. Jednak zmiany w składzie nie okazały się lekiem na całe zło Weegree AZS Politechniki, bo w dalszym ciągu zespół nie osiągał satysfakcjonujących rezultatów.
W tym momencie pozycja ekipy z Opola jest bardzo niepewna. To, co jeszcze przed sezonem wydawało się trudne do wyobrażenia, teraz jest całkiem realnym scenariuszem. Nasz najbliższy przeciwnik musi w tym momencie mocno drżeć o ligowy byt, ale to też dla nas sygnał, że mimo niskiej lokaty w ligowej tabeli, Weegree AZS Politechnika przyjedzie do grodu nad Brdą walczyć zapewne od pierwszej do ostatniej minuty.
Przy tak wyrównanej lidze, jak ma to miejsce w trwającym obecnie sezonie, jedna wygrana może się okazać tą na wagę złota (czyt. utrzymania). Tak więc oczywistym jest to, że Jakub Kobel i Dominik Rutkowski wraz ze swoimi kolegami przyjadą do Bydgoszczy walczyć o pełną pulę. Obecnie opolanie znajdują się bowiem w ligowej tabeli na trzeciej od końca lokacie, a więc gdyby dziś rozgrywki się zakończyły, to właśnie oni znaleźliby się w trójce relegowanych drużyn.
Przed Weegree AZS Politechniką - z jednym punktem więcej na koncie - znajdują się obecnie: MKKS Żak Koszalin, WKS Śląsk II Wrocław, SKS Fulimpex Starogard Gdański oraz OPTeam Energia Polska Resovia Rzeszów. Szkopuł polega jednak na tym, że tylko z Żakiem i Resovią Akademicy mają lepszy bilans, więc na potknięcia głównie tych ekip muszą liczyć. Do końca sezonu już coraz mniej grania, więc i tym samym granicy błędu pozostaje niewiele.
Dla odmiany nasza pozycja jest obecnie dość bezpieczna - oczywiście patrząc w kontekście zajmowanej lokaty. Na tę chwilę tracimy dwa punkty do Miasta Szkła Krosno, ale mamy też dwa „oczka” przewagi nad Sensation Kotwicą Port Morski Kołobrzeg. Oczywiście mogło być lepiej, bo po bezpośrednim pokonaniu zespołu z Podkarpacia byliśmy liderem tabeli, ale długo to nie trwało. Broni jednak nie składamy i postaramy się jeszcze wrócić na fotel lidera, choć sami musimy liczyć na potknięcia ekipy trenera Valeiko.
Początek środowego spotkania z Weegree AZS Politechniką zaplanowano na godzinę 20:00. Serdecznie zapraszamy naszych fanów do licznego stawienia się w SISU Arenie. A dla tych, którzy jednak z różnych przyczyn nie będą w stanie stawić się w naszej hali osobiście, przygotowana jest transmisja w serwisie Emocje.TV: https://nowe.emocje.tv/ppv/enea-abramczyk-astoria-bydgoszcz---weegree-azs-politechnika-opolska,353748.