Przed nami powrót na ligowe parkiety Bank Pekao S.A. I ligi koszykarzy. Po tygodniowej przerwie rozegramy kolejne spotkanie, ale dla nas będzie to pierwsze starcie w SISU Arenie. Liczymy, że kibice licznie stawią się w hali, by dopingować nas w meczu z brązowym medalistą poprzedniego sezonu na szczeblu zaplecza ekstraklasy.
Latem w Tychach zaszły spore zmiany personalne. Zacząć należy od osoby drugiego szkoleniowca, a więc Wojciecha Jagiełki, który przyjął ofertę z Gliwic i od tego sezonu zasiada na ławce obok Pawła Turkiewicza, mając już na koncie premierowe zwycięstwo nad WKS Śląskiem Wrocław. Jeśli jednak chodzi o stanowisko head coacha, Tomasz Jagiełka pozostaje nim bez zmian, zatem DNA w grze GKS-u też powinno pozostać takie samo.
Do wielu roszad doszło w składzie. Nieco podobnie jak i u nas, strefa podkoszowa pozostała w bardzo podobnym zestawieniu, choć i tam doszło do pewnych przetasowań i tak Karola Nowakowskiego, a więc gracza z pozycji 3-4, zastąpił Konrad Dawdo, czyli zawodnik o dość podobnym profilu. Najtrudniejsze wydawało się jednak zastąpienie duetu Maciej Koperski - Karol Kamiński. Pierwszy z wymienionych wybrał ofertę beniaminka z Rzeszowa, natomiast drugi zasilił nasze szeregi.
Trener Jagiełka jednak i z tym poradził sobie bardzo dobrze, dobierając do drużyny doświadczenie w osobie Tomasza Śniega oraz młodość Michała Lisa. A do ekipy dołączył jeszcze Stanisław Heliński i ostatnio Kajetan Kuczawski. W minionym sezonie szkoleniowiec GKS-u miał do dyspozycji więcej graczy spełniających przepis o młodzieżowcu, ale teraz powinien mieć więcej jakości. Szymon Szmit i Maksymilian Duda to już bardziej doświadczeni gracze o całe play-offy 2023/24, a i Michał Lis to zawodnik mający już całkiem bogate I-ligowe CV.
Cała trójka w dwóch dotychczasowych spotkaniach pokazała, że będzie bardzo solidnym wsparciem dla rutyniarzy. Nie da się więc nie zauważyć, że trener Jagiełka utrzymał kilku ważnych graczy (Zmarlak, Duda, Walski, Szmit, Bożenko), dokładając do tego mieszankę doświadczenia z młodością. Obecnie bilans GKS-u to 1-1, ale porażka w Starogardzie Gdańskim została poniesiona bez Tomasza Śniega.
I właśnie bezpośredni pojedynek tego koszykarza z Marcinem Nowakowskim powinien być prawdziwą ozdobą środowego starcia. O obu napisać można wiele. Nasz gracz to boiskowy generał, który zawsze w I lidze daje gwarancję odpowiedniego poziomu, ale podobnie powinno być ze Śniegiem, który przywitał się z zapleczem OBL występem okraszonym 20-oma punktami, 7-oma asystami i finalną wygraną swojej drużyny z Resovią Rzeszów.
Dla nas najważniejsze w tym meczu będzie, a przynajmniej powinno być, zagranie swojej koszykówki. Tego zabrakło w Łańcucie, gdzie totalnie daliśmy się zdominować ekipie Sokoła. Co też podkreślił na pomeczowej konferencji trener Skiba, nie podjęliśmy walki, ale też na pewno bardzo trudno jest o to, gdy rzuty za trzy nie wpadają, gdy pole trzech sekund jest totalnie zablokowane przez jednego zawodnika (Biram Faye), a rywalom wychodzi niemal wszystko.
To już jednak historia. Teraz liczy się tylko mecz z GKS-em, z którym w ubiegłym sezonie toczyliśmy wspaniałe boje. W rozgrywkach zasadniczych podzieliliśmy się wygranymi, a w play-offach triumfowaliśmy 3-2. Decydujące starcie okazało się formalnością (91:62), ale kto wie, jak by się ono potoczyło, gdyby mógł w nim wystąpić Karol Kamiński, a Sebastian Bożenko nie grał z urazem. Tego już się nie dowiemy, ale faktem jest, że była to naprawdę ciekawa seria.
Teraz okoliczności są zupełnie inne, ale nasz cel się nie zmienia. Zamierzamy wygrać w środę i tym samym zmazać zły obraz, który miał miejsce w Łańcucie. Pojedynek Nowakowskiego ze Śniegiem to jedno, ale zapewne będzie to także bardzo ciekawe starcie naszych młodzieżowców (Andrzejewski, Siewruk, Wińkowski), którzy staną naprzeciw Michała Lisa, Szmita i Dudy. Kolejna sprawa to postać Karola Kamińskiego, który szuka swojej dobrej dyspozycji z końcówki poprzedniego sezonu - jeszcze sprzed kontuzji stawu skokowego.
Jak na razie Karol nie prezentuje się tak, jak zapewne sam od siebie tego oczekuje i wymaga, ale też nasze dwa dotychczasowe starcia były na tyle różne, że trudno konkretnie oceniać po nich formę naszych poszczególnych graczy. Dla Karola na pewno będzie to jednak ważny mecz z punktu widzenia gry przeciwko byłej ekipie, co zawsze szczególnie mobilizuje, więc liczymy na przełamanie rzutowe naszego obwodowego!
Spotkanie z GKS-em rozpocznie się o godzinie 19:00. Wszystkich serdecznie zapraszamy do przybycia do SISU Areny i do głośnego dopingu dla naszej drużyny. Kto jednak nie będzie mógł zjawić się tego dnia w hali, może śledzić nasze poczynania za pośrednictwem platformy Emocje.TV. Link do meczu: https://nowe.emocje.tv/ppv/enea-abramczyk-astoria-bydgoszcz---gks-tychy,319020.