Zespół Znicza zajmuje aktualnie 12. miejsce w ligowej tabeli, czyli w bezpośrednim sąsiedztwie bydgoszczan, jednak rywale mają na koncie 3 zwycięstwa więcej. Bydgoszczanie, którzy cały czas myślą o uniknięciu ostatniej fazy sezonu, czyli spotkań o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy, tracą do bezpiecznego 10. miejsca 5 punktów mając jednak w zanadrzu dzisiejsze starcie z ekipą z Mazowsza.

Pruszkowianie na 11 zwycięstw aż 8 odnieśli we własnej hali, pokonując między innymi drużyny z Krosna czy Łańcuta. W ostatniej kolejce dosyć niespodziewanie Znicz uległ we własnej hali Spójni Stargard Szczeciński, choć trzeba przyznać, że nasz dzisiejszy rywal zagrał mocno osłabiony. To właśnie brak Rafała Malitki, Adriana Sulińskiego i Michała Aleksandrowicza może także przesądzić o wyniku dzisiejszego spotkania.

W pierwszym meczu rozegranym jesienią zeszłego roku lepsza okazała się Franz Astoria, która pokonała Znicz 82:80. Nasz zespół do zwycięstwa poprowadził duet Bierwagen – Laydych i nie mamy nic przeciwko temu, aby dzisiaj nasi zawodnicy powtórzyli listopadowy rezultat. Do swoistego rewanżu dojedzie na linii Łukasz Bonarek – Filip Małgorzaciak. Obaj zawodnicy walczyli w sobotę o zwycięstwo w półfinale Mistrzostw Polski U-20, obaj mogą przesądzić o wyniku dzisiejszego meczu. W sobotę lepszy okazał się Małgorzaciak, mamy nadzieję, że dzisiaj też będziemy lepsi. Początek spotkania o 19.00.