Enea Astoria nie pozostawiła Polfarmexowi najmniejszych złudzeń
Po porażce z Sokołem, bydgoszczanie wyjątkowo zmobilizowali się na mecz w Kutnie, aby pokazać swoją prawdziwą siłę i zapomnieć o ostatnim niepowodzeniu. Udało się to pod każdym względem bo czarno-czerwoni całkowicie zdeklasowali rywali wygrywając aż 94:64.
Walka na szczycie tabeli trwa w najlepsze. W sobotę pojedynek w Kutnie.
Po przegranej w ważnym pojedynku z Rawlplug Sokołem, koszykarze Enea Astorii chcą się zrewanżować i wygrać z Polfarmexem. W obecnej sytuacji w tabeli, każdy pojedynczy mecz jest niezwykle istotny.
Nieudany pościg Enea Astorii. Rawlplug Sokół wywiózł ważną wygraną z Bydgoszczy.
Nie brakowało walki w sobotnim meczu w Artego Arenie, ale też trudno się dziwić bo stawka meczu była ogromna. Bardzo mądrze i cierpliwie w ataku grali jednak goście, którzy przetrwali pościg Enea Astorii na koniec i wygrali 96:87.
Bydgoszczanie walczą o zachowanie pozycji wicelidera. W sobotę niezwykle istotny pojedynek z Rawlplug Sokołem.
W sobotnie popołudnie, w Artego Arenie rozegramy prawdopodobnie najważniejszy mecz sezonu zasadniczego więc emocji z pewnością nie zabraknie. Jeśli Enea Astoria pokona Rawlplug Sokół, to na wyciągnięcie ręki będzie miała miejsce wicelidera przed Play-offami.
Enea Astoria jako pierwsza wygrywa we Wrocławiu!
Przed meczem upatrywaliśmy swoich szans, że czarno-czerwoni mogą być pierwszym zespołem, który wywiezie zwycięstwo z Wrocławia. Tak też się stało bo bydgoszczanie zagrali kolejne, bardzo dobre zawody, a w pewnym momencie prowadziliśmy już nawet różnicą 23 punktów! Tym samym świetna passa WKK na własnym parkiecie została przerwana.
Czy bydgoszczanie jako pierwsi wygrają we Wrocławiu? Jest na to spora szansa.
Jeszcze nikt w tym sezonie I ligi nie potrafił wygrać grając na wyjeździe we Wrocławiu. Ekipy WKK i FutureNet Śląska wygrały dotychczas wszystkie mecze na własnym parkiecie i nie ma trzeciego zespołu w lidze, który by tego dokonał. Bydgoszczanie mają jednak szansę przerwać i taką passę.
Niesamowity finisz Enea Astorii i kolejna wygrana w Artego Arenie!
Kiedy bydgoszczanie przegrywali na 6 minut przed końcem meczu różnicą 7 punktów, wydawało się, że goście kontrolują mecz i wywiozą wygraną z Artego Areny. Podopieczni Grzegorza Skiby udowodnili jednak, że nigdy się nie poddają, wygrali kolejny fragment meczu 20:3 i zwyciężyli w całym meczu 94:84!