Najważniejsze derby od chwili awansu!
Niedzielne derby z Arriva Twardymi Piernikami Toruń będą dla nas najważniejszymi od momentu, w którym w 2019 roku wywalczyliśmy awans do Energa Basket Ligi. Jeśli wygramy, będziemy pewni utrzymania w ekstraklasie.
Gospodarze obronili Gryfię. Na tarczy po raz piąty z rzędu
Nasza piąta wyjazdowa porażka z rzędu stała się faktem. W słupskiej Gryfii długo byliśmy na prowadzeniu i znów wypuściliśmy korzystny wynik w ostatniej kwarcie. Ostatecznie przegraliśmy 78:82 i tym samym wróciliśmy do domu z niczym.
Pora przerwać tę serię. Do Gryfii po wygraną!
W pierwszej rundzie Grupa Sierleccy Czarni Słupsk nie pozostawili nam złudzeń w SISU Arenie. W Gryfii postaramy się więc o niespodziankę i tym samym przerwanie naszej złej wyjazdowej serii.
Kolejna niewykorzystana szansa. Ze Szczecina wracamy na tarczy
Po raz kolejny rozegraliśmy wyjazdowe spotkanie, z którego wracamy z olbrzymim niedosytem. Tym razem w Szczecinie nie byliśmy w stanie urwać punktów Kingowi, który wygrał 88:80. Zadecydowała o tym czwarta kwarta, w której pozwoliliśmy gospodarzom na zbyt wiele.
Przerwać serię porażek. Po niespodziankę do Szczecina
Trzy ostatnie wyjazdowe mecze kończyły się dla nas porażką. Rywalizowaliśmy w nich jednak z kompletem medalistów z poprzedniego sezonu. Teraz czeka nas wyprawa na starcie w Szczecinie. W I rundzie pokonaliśmy u siebie Kinga. Mocno liczymy, że uda nam się to powtórzyć.
Pierwsza derbowa porażka w sezonie. Anwil kroczy do fazy play-off
Podobnie jak we Wrocławiu i w Warszawie, tak samo i we Włocławku postawiliśmy rywalom twarde warunki, ale tylko przez pewien czas. Niestety, tym razem wystarczyło to tylko na toczenie wyrównanej rywalizacji niemal do końca trzeciej kwarty.
Do Włocławka dokończyć to, co zaczęliśmy we Wrocławiu i w Warszawie
Jak na razie, w tym sezonie, mamy bilans 2-0 w starciach derbowych. W Wielkanocny Poniedziałek rozegramy trzeci mecz z lokalnymi rywalami. Będzie to rewanżowe starcie z Anwilem Włocławek. W I rundzie pokonaliśmy ekipę Przemysława Frasunkiewicza 95:84 po dogrywce.