Już jutro nasza drużyna rozegra spotkanie derbowe w Inowrocławiu. Noteć w tym sezonie spisuje się nadzwyczaj dobrze, ale ostatnimi czasy zmaga się z licznymi kontuzjami. W obecnej sytuacji to bydgoszczanie powinni być faworytem spotkania.

 

Bydgoszczanie pomimo porażki w ostatniej kolejne z Max Elektro Sokołem Łańcut, cały czas utrzymują się na dobrej 7. pozycji w tabeli. Cały czas musimy jednak mieć się na baczności, ponieważ nawet jedna niespodziewana porażka może nas zepchnąć z miejsca w czołowej ósemce. Sam Dorian Szyttenholm na ostatniej konferencji pomeczowej podkreślał, że Astoria musi wygrywać mecze z drużynami w naszym zasięgu i jest to główny cel drużyny na nadchodzące pojedynki. Niewątpliwie starciem z takiej serii będzie najbliższe spotkanie derbowe w Inowrocławiu z Notecią, która spisuje się w obecnym sezonie nadzwyczaj dobrze. Inowrocławianie przede wszystkim chcą utrzymać się na zapleczu ekstraklasy, ale widząc fakt, że do Play-offów tracą zaledwie dwa mecze, nie ukrywają chęci na osiągnięcie zaskakująco dobrego wyniku.

Środowe spotkanie będzie więc sporej wagi. Zwycięstwo nad Notecią, przy równoczesnych przypuszczalnych porażkach Znicza Basket Pruszków (gra w Warszawie z faworyzowaną Legią) i ACK UTH Rosy Radom (zagrają w Siedlcach ze znajdującym się ostatnio w bardzo dobrej formie SKK), może nas zdecydowanie umocnić w górnej grupie rozgrywek. Drugim gorszym wariantem byłaby oczywiście porażka, która z pewnością pokrzyżowałaby znacząco nasze szyki. Środowe spotkanie w Inowrocławiu będzie więc wyjątkowej wagi, nie tylko ze względu na zawsze podniosły charakter derbów, ale także aktualną sytuację w tabeli.

Nikt nie dopuszcza jednak myśli, aby cokolwiek miało się wydarzyć nie po naszej myśli. Astoria spisywała się w ostatnich kolejkach nadzwyczaj dobrze, a styl gry uległ poprawie. W pojedynku z Sokołem w Artego Arenie zatrzymała nas jedynie najlepsza obrona w rozgrywkach I ligi, ale poza tym wszystko wygląda obiecująco. Zmagania przeciwko takim drużynom jak Noteć musimy rozstrzygać na swoją korzyść, jeśli drużyna chce osiągnąć stawiany przed sobą cel. Nikt nie powinien więc bać się powiedzież, że na zbliżające się derby jedziemy po przymusową wygraną. Rywale mogą po prostu sprawić kolejną w tym sezonie niespodziankę, ale to bydgoszczanie mają mentalną przewagę.

Inowrocławianie zaskakują jednak swoją dobrą formą i pomimo wielu problemów kadrowych, cały czas utrzymują dodatni bilans na własnym parkiecie (5-4). Jest to niewątpliwie ich twierdza i koło napędowe do zwycięstw, które okazuje się największą siłą tej bądź, co bądź niedoświadczonej ekipy. Musimy więc mieć się na baczności, ponieważ o ile w Artego Arenie poradziliśmy sobie z tą drużyną całkiem łatwo (78:58), to w rewanżu mecz może mieć już odmienny przebieg. Noteć podrażniona porażką z I rundy, a także ostatnią wyraźną wpadką w Prudniku (przegrali z meritumkredyt Pogonią 60:95), teraz za wszelką cenę będzie się chciała zrekompensować.

W podejściu taktycznym największą uwagę powinniśmy zwrócić na Dawida Adamczewskiego. Temu rzucającemu obrońcy w miniony weekend nie wyszedł mecz w Prudniku, ale zazwyczaj ten gracz rekompensuje się po słabszych występach. Ciągle jest najlepszym strzelcem Noteci ze średnią 12.5 punktów i rzuca na 38% skuteczności zza łuku. Pod koszem natomiast największą przeszkodę będzie stanowił Łukasz Ratajczak, dostarczający co mecz 10.1 punktów, 6.1 zbiórki i rozdający 1.1 bloków. Inowrocławianie mogą też w środę zastosować element zaskoczenia, gdyż wobec licznych kontuzji w tej ekipie, do gry może zostać odesłany ich trener Łukasz Żytko. Ten doświadczony rozgrywający został już oficjalnie zgłoszony do rozgrywek, więc wszystko wskazuje na to, że w derbach pojawi się na parkiecie.

Do Inowrocławia wybiera się oczywiście grupa kibiców Astorii, która głośnym dopingiem będzie chciała sprawić, aby czarno-czerwoni czuli się jak u siebie. Takie wsparcie z trybun jest oczywiście bezcenne w meczach wysokiej wagi i nasi koszykarze z pewnością skorzystają z usług szóstego gracza na parkiecie. Ze strony naszego klubu jest też prośba, aby wszyscy bydgoszczanie wybierający się na wyjazd na własną rękę, jednocześnie zakupili wejściówki na sektor I. To trybuna przeznaczona dla kibiców przyjezdnych, więc liczymy, że wszyscy wspólnie zbierzemy się w tym miejscu i poniesiemy Astorię do kolejnego ważnego zwycięstwa!

Początek spotkania o godz. 18.00.