Po efektownym zwycięstwie nad Sokołem, teraz bydgoszczanie mają zamiar wygrać kolejny mecz z serii „must-win”. Do Artego Areny przyjedzie kilku naszych, bardzo dobrych znajomych.

Nikt się nie spodziewał w ubiegłym tygodniu tak dobrego występu Enea Astorii. Bydgoszczanie, sprawili największą niespodziankę dotychczasowego sezonu i rozgromili 22 punkami niepokonany Sokół Łańcut! Nie można oprzeć się wrażeniu, że był to efekt zlekceważenia naszej drużyny, a w połączeniu z bardzo dobrą grą podopiecznych Grzegorza Skiby, uzyskaliśmy taki właśnie efekt. To bardzo dobrze bo Enea Astoria przeplatała dotychczas dobre mecze z tymi, gdzie brakowało nam rozwiązań przeciwko lepszym obronom tej ligi. Wygrana nad wyżej notowanym rywalem z pewnością wlała w naszą ekipę dodatkową moc i pozwoliła uwierzyć, że absolutnie w każdym meczu można bić się o wygraną. W najbliższą sobotę trzeba więc rzucić znów wszystkie siły, aby pokonać Polfarmex i w żaden sposób nie zlekceważyć podopiecznych Jarosława Krysiewicza.

Przyjezdni z pewnością liczą na wywiezienie kompletu punktów z Bydgoszczy. Nie będzie to dla nich kolejny, normalny mecz z terminarza bo w ekipie z Kutna gra 3 byłych koszykarzy „Asty”, którzy z pewnością będą chcieli pokazać się przed byłym klubem. Mowa tutaj o wychowanku czarno-czerwonych Filipie Czyżnielewskim, Patryku Gospodarku, a także Karolu Obarku. Żaden z wymienionej trójki, nie wychodzi regularnie w wyjściowej piątce, ale nie oznacza to wcale, że mogą nas zaskoczyć dobrym wejściem z ławki. To gracze, których możliwości znamy doskonale więc powinniśmy być przygotowani na różne ewentualności.

Kto więc stanowi główną siłę Polfarmexu? Ciężko wyróżnić tutaj jednego zawodnika bo siłą podopiecznych Krysiewicza jest równy skład, a żaden gracz nie zbliża się nawet do średniej 30 minut na mecz. Kluczem do dobrych wyników Kutna bo za takie można uznać bilans 5-5, jest głównie umiejętna rotacja i fakt, że podstawowi koszykarze są wypoczęci na decydujące czwarte kwarty. To także przekłada się na stosunkową małą liczbę strat i polowanie na liczne przechwyty, które prowadzą do łatwych punktów z kontrataku.

Trzon zespołu stanowi jednak tercet Michał Marek, Bartosz Majewski i Paweł Nowicki. To oni zdobywają najwięcej punktów i zbiórek, spędzając też najwięcej minut na boisku. Oprócz nich, wspominany wcześniej Gospodarek rozdaje średnio 5 asyst na mecz, a jeszcze lepszy jest January Sobczak, który jest 5.5 w tym samym elemencie. Polfarmex można podsumować w dość krótkim zdaniu, że nie jest to zespół elitarny pod żadnym aspektem, ale oscyluje w okolicach ligowej średniej. Wszystko więc będzie leżało w rękach Enea Astorii, jak my wejdziemy w mecz i na jakiej intensywności oraz skuteczności zagramy.

Głęboko jednak wierzymy, że po ostatnim ogromnym sukcesie w Łańcucie, będziemy grać właśnie taką koszykówkę. Jeśli zachowamy podobny schemat gry ofensywnej, to nie powinniśmy mieć problemów z pokonaniem Polfarmexu. Życie nauczyło nas jednak, że każdy mecz jest oddzielnym rozdziałem i ciężko jest grać stale na równym poziomie. My kibice, na pewno udamy się w sobotę do Artego Areny, aby przede wszystkim podziękować czarno-czerwonym za ostatnie zwycięstwo i aby ponieść swoich ulubieńców do kolejnej wygranej!

Początek sobotniego meczu o godz. 17:00. Bilety oczywiście do nabycia przed meczem w hali Artego Arena i na stronie www.tickeo.pl (10 zł normalny i 5 zł ulgowy). Jak zawsze transmisję na żywo przeprowadzi MultiSportLive. Serdecznie zapraszamy!