Bydgoszczanie po 3 zwycięstwach z rzędu, urośli w siłę i chcą w sobotę przedłużyć tak dobrą passę o kolejną wygraną. To zadanie będzie trudne do wykonania bo STK Czarni, to wyjątkowo nieobliczalny zespół.

Enea Astoria i STK Czarni, zmierzyli się ze sobą w dwóch przedsezonowych sparingach w Bydgoszczy. Wyniki tych spotkań nie mają już żadnego znaczenia, ale należy stwierdzić, że obie ekipy poznały nieco swój styl gry i wiedzą już o sobie trochę więcej. Atutem gospodarzy będzie niewątpliwie przewaga własnego parkietu, czyli specyficznej hali Gryfia. Atmosfera na meczach STK Czarnych nie jest już tak bardzo żywiołowa, jak za czasów ekstraklasy, ale nie ma co ukrywać, że jest to spory handicap dla gospodarzy. Bydgoszczanie, mają już jednak doświadczenie w grze na trudnych terenach, więc także tym razem nie powinniśmy mieć problemu z aklimatyzacją. Pozostaje więc skupić się na określonej taktyce i rozpracowaniu rywala.

Wszyscy przed meczem zgodnie potwierdzają, że kluczem będzie zatrzymanie Damiana Cechniaka. To center będący główną podporą Czarnych, notujący bardzo dobre 14.5 punktów i 9.2 zbiórki na mecz. Drużyny często wiedzą o bardzo dużym znaczeniu tego gracza, a i tak nie mogą sobie poradzić w bezpośrednim pojedynku. Cechniak nie jest jednak graczem, sprawdzającym się w szybkiej koszykówce, którą ostatnio preferuje Enea Astoria. Kiedy więc przyspieszymy swoje tempo gry, to center miejscowych, może nie wytrzymać tego pod względem kondycyjnym. Damian Cechniak spędza średnio na parkiecie ok. 25 minut, więc dobrze byłoby maksymalnie wykorzystać na swoją korzyść minuty, gdy koszykarz Czarnych będzie odpoczywał na ławce. Poza tym „Asta” ma graczy, potrafiących grać w pomalowanym, ostatnio wygrywaliśmy walkę pod koszem, więc w pewien sposób możemy być spokojni o ten aspekt.

Czarni, to jednak nie tylko ten jeden zawodnik. Groźni do zatrzymania będą także gracze z przeszłością w ekstraklasie bo tutaj na obwodzie mamy takich graczy jak Patryk Pełka (14.6 punktów i 9.6 zbiórki na mecz), Mantas Cesnauskis (12.2 punktów, 5.6 asysty i 40% za 3) oraz Łukasz Seweryn (9,0 punktów). Na pozycji rozgrywającego lub rzucającego obrońcy gra także Adrian Kordalski, który często oprócz wyróżniającej się fryzury czy nietypowego koloru włosów, może pochwalić się średnią na poziomie 13 punktów i 6.8 asysty na mecz. To wszystko, tworzy bardzo dużą siłę STK Czarnych bo każdy z tych graczy może zaskoczyć przeciwnika, chociażby skutecznością rzutów trzypunktowych.

A jakie słabości posiada nasz najbliższy przeciwnik? Największą wydaje się ławka rezerwowych. STK Czarni dysponują 6-7 graczy, którzy decydują o losach drużyny, a to nie w każdym przypadku popłaca, gdy trzeba grać szybki mecz i rotować składem. Tutaj przewaga jest po stronie Enea Astorii, która ma spore zaplecze i trener Skiba może swobodnie zmieniać koszykarzy na parkiecie. Taki cenny odpoczynek dla liderów i ich świeżość, są bezcenne w końcówkach spotkań. Przekonywaliśmy się już o tym kilka razy w tym sezonie, wygrywając drugie połowy lub ostatnie kwarty spotkań.

Sobotni mecz zapowiada się niezwykle interesująco, a pojedynek Enea Astorii z STK Czarnymi wielu okrzyknęło nawet meczem kolejki. To pokazuje, że w Słupsku możemy obejrzeć koszykówkę, stojącą na bardzo wysokim poziomie. Dla nas zapowiada się trudna przeprawa, ale podbudowani ostatnimi wygranymi, mamy nadzieję iść za ciosem i kontynuować po prostu swoją koszykówkę. Jeśli zrealizujemy większość przedmeczowych założeń, to powinniśmy być na ścieżce do zwycięstwa.

Początek sobotniego meczu w hali Gryfia w Słupsku o godz. 18:00. Transmisję na żywo zapowiedział portal www.tvcom.pl. Zachęcamy do śledzenia relacji!